Joanna Krzysztofik Joanna Krzysztofik
616
BLOG

Moja opinia: naprawić facetów.

Joanna Krzysztofik Joanna Krzysztofik Rozmaitości Obserwuj notkę 4

 

          Jak przyzwoity Rosjanin nienawidził ZSRR, przyzwoity Niemiec III Rzeszy, a przyzwoity Europejczyk Unii Europejskiej, tak ja - jako kobieta z głową - nienawidzę feministek.
          Jeśli kobieta autentycznie się nadaje do polityki, jak i do innych tzw. typowo męskich zajęć, to powinna mieć możliwość uczestniczenia w niej. Po co w takim razie te parytety? Margaret Thatcher udało się bez nich! Nie wiem już o co walczyły feministki w dawnych czasach (nie orientuję się w tym kawałku historii), ale widzę wiele dzisiejszych jako zagubione.
          A to ma zły wpływ na wojsko. Tzn. jak by nie patrzeć, kobiety są słabsze fizycznie i nie wszystkie się tam nadają. Mężczyźni mają większe szanse, a patrząc na wielu tych dzisiejszych, łapię się za głowę.
 
          Oto co w temacie mężczyzn mówi seksuolog Zbigniew Lew Starowicz. Jego wypowiedź w wywiadzie przeprowadzonym przez Annę Herbach można streścić w następujących punktach.
1. Obecnie zmniejsza się synom większość przeszkód jakie chłopcy mogą napotkać. Czyni ich to mniej odpornymi na stres i sprawia, że zbytnio dbają o wygląd.
2. Ojcowie za mało uczestniczą w wychowaniu synów. Ich autorytet jest mniejszy, niż dawniej. Rozluźniły się też kontakty z dalszą rodziną, m.in. z wujami i stryjami (czyli innymi wzorami męskości poza ojcem i braćmi). Dodatkowo kobiety dzisiaj chcą relacji partnerskich i by mężczyźni byli ich „przyjaciółkami”. A jednak rodzice mają możliwość wyrobienia w synach cech męskich, m.in. zapisując ich do harcerstwa.
3. Dzieci uczą się w szkołach koedukacyjnych. Chłopcy dojrzewają wolniej, niż dziewczyny, co niweluje męskość. Dodatkowo zawód nauczycielski się feminizuje, harcerstwo jest coraz mniej popularne, a służba wojskowa nie jest powrzechna [ o tym czy powinna być obowiązkowa czy nie napiszę innym razem ].
4. Mężczyźni lubią dziś chodzić w kolorowych ciuchach lansowanych w mediach, a kobiety przymykają na to oko, jako że same też idą za modą. Nie znaczy to, że tacy mężczyźni je zachwycają. Pacjentki Starowicza skarżą mu się, że ich faceci „…przestali już być dla nich atrakcyjni. Są niemęscy, za bardzo delikatni i uczuciowi... Oczekują od nich jednak, że będą mężczyznami.”
5. Kobiety mówią, że potrzebują mężczyzn delikatnych i wrażliwych. Jednak instynkt mówi im, że potrzebują mężczyzn "z prawdziwego zdarzenia", pociągających i opiekunów.
6. Mass kultura przedstawia tradycyjnych mężczyzn jako mało wrażliwych. Oni po prostu nie pokazują swoich uczuć, ci zniewieścieli z kolei uzewnętrzniają je aż za bardzo.
7. W przypadku wojny zniewieścieli faceci szybko by polegli z powodu małej wytrzymałości i zahartowania. Więc na pewno przegrają z tymi mężczyznami z męskimi cechami. Jedyni co poradziliby sobie teraz na wojnie to kibice piłkarscy.
8. Między mężczyznami i kobietami muszą istnieć różnice. Z analizy Starowicza (którą robił jakiś czas temu) na temat problemów jego pacjentów (mężczyzn) do 35 lat (teraz i 30 lat temu), wyszło że nie potrafią zidentyfikować się płciowo, boją się zaangażowania uczuciowego w związek z kobietą oraz trudności w spełnieniu ich oczekiwań.
9. Sprzeczne sygnały od kobiet (co do ich oczekiwań w stosunku do mężczyzn) i mass kultury wzbudzają w mężczyznach poczucie zagubienia. Przez to dłużej dojrzewają, co trwa nieraz do czterdziestki. Do tego czasu jest chłopcem. Boi się ocen kobiet i porównań do innych mężczyzn. Lubi też by partnerka ich wyręczała w decyzjach.
10. Część mężczyzn próbuje ratować swoją męskość, biorąc na warsztat obozy przetrwania, czy sporty ekstremalne.
11. Zniewieściali mężczyźni są trendy, co prędzej czy później przeminie, jak każda moda. W końcu powróci moda na męskich mężczyzn, do których kobiety zaczynają wzdychać.
Źródło: http://wiadomosci.wp.pl/page,3,title,Co-sie-stalo-z-facetami,wid,14304783,wiadomosc.html
 
          Sama odnoszę wrażenie, że w większości seriali pokazuje się przeważnie wydelikaconych facetów.
Mamy tu dość ciekawy zestaw.
1. Beztroskie chłopaczki, lubiące latać po klubach, dyskotekach, pubach i grać w gry komputerowe.
2. Garniaki wyglądające na stereotypowych intelektualistów.
3. Mało zdecydowani, co okazują chociażby w sposobie rozmowy, co zestawia się z kobietami zdecydowanymi.
4. Dwuleworęczni, którzy nie umieją zreperować nic w domu.
5. Tacy którzy łączą kilka powyższych punktów, lub wszystkie razem.
Jedyna cecha typowo męska którą mają to zarywanie panienek.
          Z kolei mam wrażenie, że media umyślnie odstraszają kobiety od męskich mężczyzn, pokazując przypadki, gdzie jakiś wyrośnięty pijak znęca się psychicznie i fizycznie nad żoną i dziećmi. NIE mówię, że to się nie zdarza! I NIE mówię, że taki facet mi odpowiada! Cieszę się, że nigdy takiego nie spotkałam. Odpychają mnie oni tak samo jak ci wydelikaceni.
I u właśnie mamy drugą skrajność.
1. Traktujący kobietę, jak służącą.
2. Traktujący kobietę, jako tanią zabawkę do łóżka.
3. Traktujący kobietę, jako worek treningowy.
4. Ciągle strojący fochy. Nie mówię, że nie można zwrócić kobiecie uwagi, gdy ta coś źle robi. Jednak uwagi w formie "Czemu nie pozmywane?!!!", "Czemu nie ma obiadu?!!!", "Czemu żeś mi gaci nie uprała?!!!", "Utrzymuję cię, a ty co?!!!" podczas gdy jakieś niedociągnięcie ze strony kobiety jest incydentalne, albo nie z jej winy, jest nie na miejscu!
5. Flejtuchy, mający w nosie wygląd i nie dbający o higienę.
6. Drzymordy.
7. Notoryczne sknery. Wiadomo, nie każdy śpi na pieniądzach. Ale sytuacja, gdy facet ma możliwości, by fundnąć swojej kobiecie coś co ona lubi, a nie robi tego bo "Po co ci to?!" już jest chora.
8. Tacy którzy łączą kilka powyższych punktów, lub wszystkie razem.
          A jeszcze zabawniej jest, jak jakiś punkt z pierwszej grupy połączy się z którymś z drugiej. Np. taki dwuleworęczny narzeka na wszystko, co kobieta robi, chce ją tylko w kuchni i łóżku, oraz nieustannie ją bije i drze jadaczkę.
          I jak taki ktoś - zarówno z pierwszej, jak i drugiej grupy - ma służyć w wojsku? Jak Starowicz napisał, żółnierze-faceci którzy się nie popsuli wygrają z naszymi.
          Facet powinien być delikatny, a jednocześnie męski. Dbać o wygląd zewnętrzny i higienę, ale nie być lalusiem. Umieć wrzasnąć i dać w mordę, ale nie krzywdzić słabszych. Czy naprawdę tacy istnieją tylko na kartach Sienkiewiczowskich powieści?! Mam szczerą nadzieję, że nie, zwłaszcza że jednak udało mi się spotkać paru przyzwoitych mężczyzn.
          Nie znaczy to, że przez takie akcje przekreślam całą płeć męską, czy też uważam wszystkie kobiety za święte, lub że mogą one tylko leżeć do góry brzuchem. Zdaję sobie sprawę, że są przypadki, kiedy to kobieta jest winna, np. gdy ewidentnie stosuje przemoc wobec swojego faceta (o czym postaram się napisać). Wiem też, że jest dużo wspaniałych facetów - np. takich jak śp. Tadeusz Kościuszko - którzy jaknajbardziej zasługują na szacunek.
         
 
Janusz Korwin-Mikke o podatkach i "państwowych dzieciach".

Państwowe dzieci niczym trzoda w kołchozie.

Normalność Jest w Zasięgu Ręki — Nowa Prawica.

Dzień Dziecka Zadłużonego - Piotr Palutkiewicz (oddział stołeczny KNP) 02.06.2013.

Nie wolno żyć na koszt przyszłych pokoleń! - konferencja prasowa Kongresu Nowej Prawicy.

Dzień Dziecka Zadłużonego - Kongres Nowej Prawicy Kraków 02.06.2013.

Zgorzelecki Punkt Widzenia - Janusz Korwin - Mikke.

Zasady narodowe - Kongres Nowej Prawicy dba o przyszłe pokolenia! - Janusz Korwin-Mikke.

Wyborcze niespodzianki: Janusz Korwin-Mikke w Wydarzeniach (Polsat) 02.06.2013.

 
Ministerstwo edukacji chce zdemoralizować nasze dzieci.
http://fronda.gliwice.pl/news.php5?id=648
Dzieci państwowe
http://www.pch24.pl/dzieci-panstwowe,15021,i.html
Artur Dziambor: Państwo nie może przeszkadzać przedsiębiorczości i rodzinie
http://wgospodarce.pl/informacje/4505-artur-dziambor-panstwo-nie-moze-przeszkadzac-przedsiebiorczosci-i-rodzinie

[niedostępny]

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Rozmaitości