Siostra Małgorzata Chmielewska jest pozytywnym przykładem tego jak trzeba i można pomagać bliźnim w potrzebie. Pomoc taka powinna odbywać się prywatnie. To znaczy, każdy z własnej woli organizuje pomoc w odpowiedniej formie w zależności od potrzeby. Robi się to samodzielnie lub w grupie.
W przyzwoicie działających krajach jest to proste. Najczęściej działa to na zasadzie pomocy lokalnej. Wtedy mieszkańcy są w stanie ogarnąć kto naprawdę potrzebuje wsparcia, a kto symuluje i oszukuje.
W ten sposób powinno się podchodzić do wszelkiej maści problemów natury etycznej.
1. Ludzi (zarówno singli jak i w rodzinach), którzy żyją w nędzy i nie mogą przeżyć do pierwszego pomimo, że chcą pracować i pracują.
2. Ludzi (też zarówno żyjących samotnie jak i w rodzinach) ciężko chorych lub inwalidów, których nie stać na leczenie i rehabilitację nawet pomimo starań i pracy zarobkowej.
3. Rodzin patologicznych, gdzie jeden z członków znęca się nad resztą rodziny. Nie możemy ukrywać, najczęściej są to sytuacje, w których to mężczyzna katuje żonę i dzieci. Wtedy wkroczy dalsza rodzina i sąsiedzi. Znajdzie się jakaś osoba, która przyłoży katowi w szczękę. Prawo będzie musiało ją uniewinnić, ponieważ stanęła w czyjejś obronie. Za to kat rodziny co najmniej straci w oczach opinii publicznej.
Przy jakiejś grubszej akcji - gdzie społeczność lokalna może nie dać rady - będą do pomocy media. Takie akcje to - na przykład - potrzeba sfinansowania kosztownej operacji dla ciężko chorego dziecka, na którą nie stać jego rodziców. Dlaczego? Ponieważ pomogą nagłośnić sprawę, choćby po to, by podnieść swoją oglądalność. Tak samo będzie ze sprawami rodzin patologicznych, jeśli akurat wyciekną do mediów. Wtedy kat rodziny narazi się na jeszcze większy ostracyzm społeczny.
Jeżeli ktoś o którym myślano, że potrzebuje pomocy okaże się symulantem i oszustem, będzie można łatwiej go zdemaskować i ukarać, ponieważ prawo będzie dobrze działać. Tak jak w przypadku kata rodziny, tak i ta osoba co najmniej straci w oczach opinii publicznej.
Aby to nastąpiło, należy wprowadzić prawdziwie prawicowe rządy. Czyli. m.in. radykalnie zmniejszyć podatki, zlikwidować wszelkiej maści państwowe i przymusowe ubezpieczenia, znieść zasiłki i państwowe ośrodki pomocy społecznej oraz gruntownie zreformować prawo i zrobić porządek we wszelkiej maści urzędach.
Dziś wszystko stoi na głowie. I to właśnie przez rządy lewicy. Bo czy to w państwie prawicowym ingeruje się w lwią część gospodarki i w życie prywatne obywateli? Nie! To w państwach lewicowych mają miejsce te oto sytuacje.
1. Menele żyją sobie z zasiłków, a naprawdę potrzebujący żyją w nędzy i ledwo wiążą koniec z końcem.
2. Przy pierwszej lepszej okazji można oskarżyć kogoś o pobicie, gwałt, itp. i tego się nie ignoruje, a rzeczywiście tragiczne sytuacje często są ignorowane.
Wychwycenie wszelkich oszustw, wyłudzeń i niedociągnięć utrudnia uszkodzone prawo i spuchnięta biurokracja. Perfidnie wykorzystują to nie tylko ci, którzy chcą wyłudzić pomoc socjalną, ale również część urzędników, którzy zajmują się rozdziałem pieniędzy z podatków na państwowe instytucje socjalne od np. zasiłków, itp. i bardzo często wyciągają sobie jakieś sumy, które nie należą do ich pensji.
Sama policja też - zamiast być wsparciem dla obywateli - jest zainfekowana przez biurokrację.
Niestety komuś zależy na tym, by w Polsce wciąż rządziła lewica. Można włożyć tu dwie grupy ludzi.
Jedni - zarówno urzędnicy jak i tzw. przeciętni kowalscy - szczerze sądzą, że bez pomocy aparatu państwa co ubożsi będą umierać na ulicach. To nieprawda! Nawet teraz istnieją prywatne organizacje dobroczynne oraz ludzie, którzy chcieliby dać coś od siebie potrzebującym. Wniosek z tego taki, że ludzie chcą pomagać, tylko nie każdego stać, by coś dawać na owe organizacje. Dlaczego? Ponieważ aparat państwa zabiera nam w podatkach pieniądze na tę całą pomoc socjalną.
Druga grupa ludzi - też zarówno urzędnicy jak i zwykli kowalscy - świetne wie, że rządy lewicy nic dobrego nie przynoszą. Chyba, że im samym, gdyż żerują oni na ludzkiej naiwności. Jak pisałam wyżej, część z tych, którzy zajmują się rozdziałem pieniędzy z podatków na socjał bardzo często biorą sobie jakieś sumy, które nie wchodzą w skład ich pensji. Natomiast wszelkiej maści menele chleją wódę, nic nie robią cały dzień i jest im z tym dobrze.
Jako że ci drudzy świetnie wiedzą do czego prowadzą lewicowe rządy, mamią tych pierwszych, że aparat państwa jest potrzebny. Dzięki temu mogą żyć jak pasożyty.
Źródło materiału wideo: http://www.youtube.com/watch?v=b9oQ-vczuj8
Fot: http://planeria.pl/artykul/serce-dla-innych-jak-zorganizowac-akcje-charytatywna-238/
W I D E O T E K A .
Komentarze