Przypominam sobie program Tomasza Lisa i jego słynne pytanie: "Ilu pacjentów musi zabić lekarz by Izba Lekarska pozbawiła go prawa wykonywania zawodu?". Przy okazji analizy tego pytania nie wiem o co dokładnie pyta Tomasz Lis. Mianowicie Izba Lekarska zajmuje się orzekaniem o czynach lekarza w aspekcie etyki zawodu lekarza medycyny. Czy Lis pyta: "Ilu pacjentów musi zabić lekarz by było to dla Izby Lekarskiej kwestią zawodu lekarza medycyny?"?
Wszyscy mają nadzieję że otrzymam dostęp do dokumentów z leczenia niezależnie kim sa i do jakich opcji politycznych należą: prof. Joanna Senyszyn, Marszałek Stanisław Karczewski. Ot "na krańcach swych przeciwne bogi" róznych opcji politycznych. Lubię ten tytuł artykułu prof. Jadackiego o innych postaciach polskiej kultury. Ale wedle postanowień Izby Lekarskiej łamanie przez lekarzy mojego uprawnienia do dostępu do dokumentów medyczncyh wynikającego bezpośrednio z Konstytucji nie jest kwestią etyki zawodu lekarza medycyny. Wedle rozmowy telefonicznej poseł Jarosław Kalinowski zwrócił sie do Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie mojego dostępu do dokumentów z leczenia a pani poseł Stanisława Prządka także zareaguje.
Reagował Pan Marszałek Karczewski, Pan Poseł Tchórzewski, Pan Poseł Kalinowski, Pani Prof. Senyszyn, Pani Poseł Prządka. Pan Minister Balicki komentował. Pani Sędzia Barbara Piwnik miała swoje zdanie. Dziękuję Państwu. Życie i zdrowie człowieka jest apolityczne. Pacjent i jego prawa są apolityczne. Obowiązek lekarzy do respektowania mojego prawa do dostępu do dokumentów medycznych nie jest jednak kwestią etyki zawodu lekarza madycyny. Tak orzekła Izba Lekarska. Lekarz może mi nie wydawac dokumentów bez żadnych konsekwencji w Izbie Lekarskiej. To nie jest wbrew etyce lekarzy. Tak orzekła Izba Lekarska.
Co Państwo na to? Czy łamanie prawa pacjenta do dostępu do wlasnej dokumenatcji medycznej jest czy nie jest kwestią etyki lekarskiej?
Zapraszam na Facebook tu: Sprawa 1 Ds. zatuszować/12.
Ludzie nie wierzą, że to co się zdarzyło miało miejsce. Ale się zdarzyło. Pani Sędzia Barbara Piwnik, była Minister Sprawiedliwości nazwała to "anomalią siedlecką" w wymiarze sprawiedliwości. Na blogu tym nie będzie nazwisk przestępców. Będą tylko nazwiska osób wypełniających funkcje publiczne i będące osobami publicznymi. Będę wyciągał ich pochowanych za organami Państwa. Tak jak nawołuje Leszek Balcerowicz. A za myśl przewodnią obieram pytanie europosła Wojciechowskiego "Czy sędzia Zych wzięła łapówkę?" A i słowa Adama Sandauera powtórzę jako moje "Ta strona poświęcona będzie skur..stwu. Oczywiście tylko i nie całemu. Za dużo tego w naszym państwie. Opisuje ona to co było moim losem. Każdej zamieszczonej informacji mogę dowieść i bronić dokumentami". Jednocześnie przepraszam za błędy literowe. Jestem po ciężkim paraliżu i czasem mam kłopoty ze wzrokiem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości