Zawsze mnie nasza polska łelita fascynowała. Jak funkcjonuje ta swoista logika, ten świat konstruowany w mediach, który - gdyby był realny - rozpadłby się na kawałki? Niejednokrotnie z nimi rozmawiamy - wiemy, że są impregnowani na argumenty. A gdyby tak spróbować przez chwilę myśleć tak jak oni - wyglądałoby to może tak (to pierwsza próba, przepraszam za niedociągnięcia):
"Świat dąży do demokracji. I do szczęścia. Ludzie marzą tylko o tym by się nażreć, napoić, napie***ć, a wieczorem obejrzeć „Taniec z gwiazdami”. Każdy chce mieć spokój, byleby żyło się lepiej. Wszystkim. Polityka to już przeszłość, dziś żaden kraj nie musi walczyć o swoje, bo czasy wojen się już skończyły, każe państwo jest przyjacielem Polski i tylko Watykan coś czasem mąci, no ale to już też odchodzi w przeszłość. My Polacy mamy wiele powodów do wstydu, głównie ten nasz antysemityzm i to kolaborowanie z Niemcami w polskich obozach koncentracyjnych. Po prostu „strach” mieć „sąsiadów”. Są jeszcze inne powody do wstydu, ale postęp jest nieunikniony i te powody wyginą jak dinozaury. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie... oni.
Bracia Kaczyńscy. Zmącili spokój w polskiej polityce. To oni twierdzą, że w miłującej się unii trzeba walczyć o jakiś interes. Twierdzą oni, że istnieją państwa, które mają interes inny niż nasz. Są agresywni – podczas debat publicznych zdolni są nawet powiedzieć, że to oni mają rację, a przeciwnik jej nie ma. Pieprzą ciągle o Polsce, jakby w polityce naszego rządu to miałoby być najważniejsze. Wiecznie tylko ta przeszłość – Powstanie Warszawskie, Katyń, stan wojenny. Mówią, że trzeba oczyścić polską politykę z ludzi zależnych od służb specjalnych, jakby tacy w ogóle istnieli, jakby w ogóle jakieś służby specjalne istniały! Wojują szabelką, nikt ich nie chce, cały świat nic nie robi, nie ogląda meczy, wiadomości, filmów z Jamesem Bondem, koncertów Britney Spears tylko siedzi przed telewizorami i śmieje się z Kaczyńskich. Bo Nordstream im nie pasuje, wpływy rosyjskie na Ukrainie im nie pasują, wpływy rosyjskie w Gruzji im nie pasują, wpływy rosyjskie w Polsce im nie pasują. Najlepiej w ogóle uniezależnić Polskę od rosyjskiej ropy i stworzyć rurociąg Sarmacja omijający Rosję - co za bełkot ta cała dywersyfikacja, przecież Rosjanom nie zabraknie ropy i gazu, po co więc szukać gdzie indziej? A wystarczy posłuchać wypowiedzi naszych specjalistów: profesor Romanowski, abp.Życiński, profesor Chwalba – oni zawsze się wypowiedzą w naszej gazecie i zawsze będą mówili prawdę. GW prawdę.
Ale my się wstydzimy Kaczyńskich. Co prawda 9 milionów Polaków poparło Lecha Kaczyńskiego w II turze wyborów, ale był to margines, w dodatku wiele osób już się rozmyśliło, bo po prostu wcześniej nie rozumiało wszystkich tekstów naszej gazety.
Kaczyński siedzi w tym pałacu z żyrandolami i dywanami i nie wiadomo co robi. Małpki pije! Myśli gdzie polecieć tupolewem, jakby kaczka sama nie potrafiła latać. Watahę trzeba dorżnąć, to są karły moralne, takie są na nich zamachy jakie mają wizyty, prezydent może być niski, ale nie może być mały. Ich jest dwóch, a Tusk jeden. I ta ich przeklęta mowa nienawiści...
I ta ich perfidia, ta ich podwójność, ich pieniactwo i zacofanie, ich śmieszność i skarlenie doczeka się sprawiedliwości, doczeka się chwili, w której osiągniemy szczęście i absolutną demokrację bez Kaczyńskich i bez pluralizmu w ogóle! Dajcie nam czas....
dopisano 13.04.2010
Wszystko się zgadza. Tak jak mówiłem. Ten naiwny, ale poczciwy Lech Kaczyński zawsze dawał się zmanipulować Jarosławowi.Lech był zawsze dobry, to Jarosław był zły. Zawsze.Teraz będzie tylko gorzej – Lecha nie ma, a ta soczewka ciemnoty już go wsadziła na Wawel stosując to perfidne zagranie polityczne, zmniejszające jego szanse w wyborach! Jaki cwaniak!
dopisano 25.04.2010
Sprostowanie – nastąpiła pomyłka. Jednak Lech nigdy nie był dobry, tylko na czas żałoby głupio to było pokazywać. On był jednak zawsze zły. A ten wypadek to jego wina... Latał po samolocie i wymachiwał łapkami sponad oparć foteli i kazał lądować. O! Proszę - w Gruzji to jak było? Tak samo!
Ta fala współczucia dla Jarosława grozi nam cofnięciem się o 37 lat i 7 miesięcy w rozwoju kraju, już ktoś od nas to wyliczył. Nie chodzi o to, że ludzie zobaczyli inny wizerunek prezydenta, że wcześniej myśmy go źle przedstawiali, nieprawdziwie. Tylko to pieprzone współczucie... Litość to zbrodnia!
Czekamy teraz tylko jak Jarosław wykorzysta śmierć swojego brata – a już niewycofanie się z polityki będzie instrumentalnym wykorzystaniem tej okropnej tragedii jaka dotknęła Rosjan... Jeszcze będziemy musieli Rosjan przeprosić! Jesteśmy im to winni..."
Eurazja nigdy nie walczyła ze Wschódazją... Eurazja od zawsze walczyła z Oceanią...
Nie jestem Polakiem, bo Polski już nie ma, nie jestem Europejczykiem bo urodziłem się w Polsce (Ludowej w dodatku).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka