Jesteśmy w pewnym sensie w getcie. „Ludzie prawi widzą wokół siebie samych ludzi prawych” – pisał Zbigniew Herbert. My też rozmawiamy z bliskimi, otaczamy się ludźmi o podobnych poglądach i widzimy teraz narastającą sympatię dla Jarosława Kaczyńskiego. Myślimy, że ludzie „przejrzeli na oczy”, że „opadła maska dziennikarzy” i widać już czarno na białym, że kłamali. Obawiam się, że to tylko intuicja – myślenie życzeniowe.
Oni są już nauczeni, te kilka lat solidnego powtarzania ogólnych frazesów o PiSie zrobiły swoje, dla mnie media podczas żałoby to festiwal hipokryzji, ale dla dzieci Michnika ten festiwal hipokryzji tłumaczony jest inaczej. Dla nas media kłamały przez 5 lat, a dla nich media kłamały przez tydzień i powrót do szkalowania Kaczyńskich jest normalnością, kiedy dla nas tydzień żałoby narodowej w mediach znajdujących dobre słowo dla Prezydenta był bliższy prawdy.
Przypomina mi się ostatni fragment „Ciemności kryją ziemię” Jerzego Andrzejewskiego. To wizja niezgodna z prawdą historyczną, ale przytoczę ją dla porównania z dzisiejszą Polską
Zły padre Torquemada, okrutny inkwizytor, wychował sobie następcę – wiernego brata Diego. Kłamali przez lata, krzywdzili ludzi i prawdę, tłumili wolność. Pod koniec życia Torquemada przeraził się ogromu zła jakie uczynił, po wewnętrznej walce przyszedł do swego następcy i powiedział mu, że teraz trzeba odwrócić i stanąć po stronie dobra. Ale Torquemada zmarł, a brat Diego pełen gniewu uderza ciało swego mistrza i woła:
- Nie, nie. Nie opuszczę twej pierwotnej idei.
Podobnie media – ten polski Torquemada zmienił o 180 stopni wizerunek prezydenta – nieważne czy szczerze to uczynił. Ale brat Diego – w którego roli widziałbym głównie setki tysięcy młodzieży – wciąż są wierne – uważają, że nie dały się zmanipulować mediom (sic!!!) pokazującym Lecha Kaczyńskiego jako męża stanu i patriotę. Uważają, że to konwenanse (choć pewnie tego słowa nie znają) zmusiły media do wybielania wizerunku głowy państwa.
I dlatego niewiele wyjdzie z przebudzenia narodowego – tu trzeba mozolnej pracy, solidnej edukacji, silnej rodziny i dwudziestu lat tych sprzyjających warunków by wychować nowe pokolenie, ale wielu z talonowiczów wierzy w powtórkę „Solidarności” – jeden zryw i sprawa prosta.
Jest to rozważanie asocjologiczne - przejrzałem dziesiątki forów internetowych, młodzieżowych blogów, linki na wykop.pl, demotywatory i obcuję z młodymi ludźmi codziennie. Bunt skanalizowany - jak dla mnie mecz: establishment - naród będzie wygrany przez establishment ! Żegnaj Polsko.
Zbiory prywatne - dzieci Michnixa pod kurią:

Nie jestem Polakiem, bo Polski już nie ma, nie jestem Europejczykiem bo urodziłem się w Polsce (Ludowej w dodatku).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka