Po powodzi zwykłym ludziom zostaje ciężka praca – uprzątnięcie niewyobrażalnego bałaganu – bo gdy woda odpłynie to zostawia po sobie muł, gałęzie, wydobywa spod ziemi często jakieś szczątki, ubija zwierzęta, które gniją i stanowią zagrożenie epidemiologiczne.
Moja refleksja nie będzie wnikliwą analizą – idzie tylko ręce załamać jak się słyszy o budowie domów na terenach zalewowych Kozanowa, które także w 1997 roku były pod wodą. Jak makabryczna komedia brzmią słowa kobiety, że mieszkanie na Kozanowie dostała jako rekompensatę po potopie sprzed 13 lat… W innym kraju grzmiałyby media, dziennikarze śledzili by po nitce do kłębka winnych zaniedbaniom, ale mu tu w nadwiślańskim kraju wiemy jak to wyglądało:
- Rysiu, sprzedałbyś mi te ziemię…ooo…. Tutaj, nad Odrą.
- Zbyszek, no wiesz, ten doradca ds. budownictwa mówi, że tam chyba nie powinno nic stać…
- Nie pi***, Rysiek, ja Cię bardzo proszę. Zbudujemy tam mieszkania to i taniej będzie i ty wreszcie będziesz mógł sobie na urlop zasłużony do Rio pojechać!
U nas nawet śmierć Prezydenta nie sprawia, że poleci główka, czy choćby główeczka jakiegoś wiceministra, sekretarza – nic.
Bo najgorsza powódź w Polsce to ta powódź niekompetencji. Z rwącej rzeki karierowiczów ponad wałami autentycznych potrzeb wylewają się cwaniacy, kawiorowa lewica nieznająca potrzeb zwykłego człowieka i nomenklaturowa prawica. Aż pcha się na usta tekst wójta z dialogu Mikołaja Reja:
„ksiądz wini pana, a pan księdza
A nam biednym zewsząd nędza”
I zastanawia mnie już tylko jedno – bo reszta jest aż nazbyt jasna – czy rząd Donaldu Tusku faktycznie skreślił inwestycje przeciwpowodziowe autorstwa śp. Grażyny Gęsickiej?Huczy od tego ulica, fora internetowe, „długie nocne rodaków rozmowy”, a dziennikarskie łajdactwo milczy. I z lewa i z prawa. Jedno powinno na wstępie zaprzeczać, drugie szukać, ścigać i piętnować.
Coraz trudniej identyfikować się z tym państwem…
Nie jestem Polakiem, bo Polski już nie ma, nie jestem Europejczykiem bo urodziłem się w Polsce (Ludowej w dodatku).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka