Przezynam z forum GW :)
1) dopłaty rządowe ("Rodzina na swoim") już niedługo będą tylko do nowego
budownictwa,
2) wchodzi w życie rekomendacja T (m.in. 20% wkładu własnego przy kredycie
walutowym),
3) obecnie ceny są już mocno przeszacowane, kiedy pytam ludzi dlaczego tak
dużo chcą dostać za swoje mieszkanie najczęstszym argumentem jest "bo sąsiad
rok temu sprzedał za tyle, to ja też tyle dostanę" - ciężko tym ludziom
wytłumaczyć, że ceny z boomu już nie wrócą (szczególnie w mieszkaniach z
wielkiej płyty),
[na przykładzie Katowic - os. Tysiąclecia, wieżowce z wielkiej płyty,
mieszkanie 62m2, 3 pokoje, I piętro, w maju 2004 roku można było kupić za 75
000 zł - właściciele tych samych mieszkań dzisiaj chcą za nie otrzymać co
najmniej 220 000 zł - co sprawiło, że ceny wzrosły o 200% w tak krótkim
czasie? czy blok po 6 latach stał się lepszy?]
4) zbliża się niż demograficzny, liczba ludności polski maleje z roku na rok.
Żeby można było sobie wyobrazić jakie zmiany nas czekają wśród struktury
ludności przytoczę zdanie mówiące o tym, że "wg prognoz do 2020 roku liczba
studentów w Polsce zmniejszy się o 40 procent".
Można zaobserwować też wzrost migracji ludzi z miast na wieś, w Polsce ten
rodzaj migracji nie jest jeszcze tak popularny jak w krajach wysoko
rozwiniętych np. tzw. stara unia europejska, ale wraz z czasem migracja ta
będzie się zwiększała, coraz częściej ludzie doceniają życie z dala od
zanieczyszczonych centów miast.
5) koszt zakupu przeciętnego mieszkania 3-4 pokojowego w dużym mieście równa
się bądź też przewyższa koszt budowy domu! Znaleźć działkę w dobrej cenie nie
jest problemem (inną sprawą jest to czy komuś chce się dojeżdżać do pracy w
mieście te 15-20 km).
6) zakup mieszkania pod wynajem jest w obecnych czasach "głupotą". Stopa
zwrotu w najlepszych przypadkach będzie wynosiła 'na czysto' 5%. Tyle samo
można osiągnąć bez użerania się z najemcami, urzędami skarbowymi, itp. na
pierwszej lepszej lokacie chociażby ostatnio coraz bardziej popularnej -
jednodniowej,
7) na rynku roi się od ofert sprzedaży po wyimaginowanych cenach (podaż >
popyt),
8)a jeśli podaż znacznie przewyższa popyt choćby nie wiem co się działo ceny
spadają, dążą do osiągnięcia ceny równowagi. Cena równowagi obecnie wynosi
przeciętnie 50-60% ceny ofertowej.
9) skończył się czas kiedy to kupujący "bili się" o ofertę, teraz jest wręcz
przeciwnie - sprzedający nie mogą się pozbyć mieszkań, przez najbliższy czas
to właśnie kupujący będą dyktowali ceny,
10) często używany argument, że "mieszkań jest za mało" itp. mija się
kompletnie z prawdą. Może i brakuje mieszkań, ale tych komunalnych,
przeznaczonych dla ludzi najmniej zamożnych. Mieszkań na sprzedaż jest
mnóstwo, tylko, że są one po wygórowanych cenach. Ciągle też są budowane nowe.
Oczywiście nie w takich ilościach jak za czasów komuny (wielka płyta), ale
systematycznie ich przybywa - budynki oddane przez deweloperów w przeciągu
kilku lat wstecz są 'zaludnione' przeważnie w 30-40%. Powód - wyimaginowane
ceny. Mieszkanie w cenie 6000-8000 zł/m2 jest dziwną ofertą, podczas gdy koszt
budowy wynosił 2000-2500 zł/m2 + koszt działki. Ale cóż, zdarzają się i tacy
którzy kupują. Aby potwierdzić to co mówię, proponuje wieczorem przejść się
pod inwestycję z ostatnich lat i zaobserwować w ilu mieszkaniach toczy się
życie, a które są puste.
11) polecam również poszukać w internecie różnych prognoz z okolic 2005 roku,
wtedy doradcy kredytowi oraz największe biura nieruchomości prognozowały, że w
2010 cena metra w Warszawie dojdzie do 15 000 zł, a w Katowicach do 10 000 zł.
Nie chcę zdradzać nazw tych 'doradców', ale radziłbym uważać, bo oni nadal
działają i znów przedstawiają wizję na temat 'wzrostów' które nas czekają
przez najbliższe lata. Przypomnę, że boom trwał ok. 4-5 lat, a prawdziwe
spadki zaczęły się dopiero w tym roku, dopiero przekroczyliśmy 'górkę'.
Jeśli ktoś twierdzi, że na rynku nieruchomości mieszkaniowych będzie inaczej
niech mi to udowodni.
forum.gazeta.pl/forum/w,106,114071766,114071766,Ceny_mieszkan_na_rynku_wtornym_beda_spadac_poniewa.html
Aktualnie salon24 ma jakieś problemy techniczne i cały czas jestem w "zwinięciu". Wierzę że uda się to szybko rozwiązać.
Do tego czasu proszę mnie szukać na
http://twitter.com/pomidorowa24
teorie spiskowe to moja domena, w wolnych chwilach spędzam czas. Lubie prawdę, choćby bolała.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka