ezekiel ezekiel
190
BLOG

Stanowisko katolika w sprawie przemocy

ezekiel ezekiel Polityka Obserwuj notkę 38

Obejrzałem dzisiaj publiczno – telewizyjny program katolicki. Między Ziemią a Niebem. I znajduję tam poglądy. Zdroworozsądkowe oczywiście. Debata: „klapsowanie” dzieci. Niestety całej dysputy nie słyszałem. Zdążyłem na wypowiedź katolickiej ekspertki, która stwierdziła, że od 1979 roku, kiedy wprowadzono zakaz kar cielesnych w Szwecji pięciokrotnie wzrosła agresja rówieśnicza. Ponoć zostało to „naukowo udowodnione”. Jestem ciekaw, czym można tłumaczyć iluśkrotny wzrost agresji rówieśniczej w Polsce? Zapewne przyczyną jest wprowadzenie zakazu stosowania kar cielesnych w Szwecji w 1979. I smaczek: wynik sondy katolickiego programu. Pytanie brzmiało „czy jesteś za wprowadzeniem zakazu stosowania kar cielesnych”? Za zakazem było 17 % widzów. Mniemam, że większość widzów przynależna była Cywilizacji życia. Może, jeśli wprowadzi się obowiązek bicia dzieci, to agresja rówieśnicza w Polsce spadnie pięciokrotnie.

ezekiel
O mnie ezekiel

Interesuję się wszystkim, więc na niczym się nie znam. Na moim blogu można w komentarzach rzucać mięsem. Jeśli jednak ktoś się na to decyduje musi się liczyć z faktem, że mięsem może dostać. Nie cenzuruję nikogo. Nie donoszę administratorom o naruszeniu regulaminu. Jeśli ktoś dostrzeże w jakimś poście kwantyfikator "Polacy-katolicy" i poczuje się dotknięty wydźwiękiem tekstu zapewne skieruje swoje oczy na opis chcąc z niego zadrwić. Korzystając z okazji skierowanego tu wzroku wyjaśniam, że kwantyfikator taki jest skrótem myślowym. Nie znaczy tyle co "wszyscy Polacy-katolicy", tylko ich większość. O ile oczywiście zgodzimy się, że grupy społeczne różnią się między sobą pewnymi cechami. A chyba się różnią, ponieważ na jakiejś podstawie potrafimy je wyróżnić. "Polacy-katolicy" to tylko egzemplifikacja. Dotyczy to wszystkich kwantyfikatorów znajdujących się w postach. Odczuwam pewien dyskomfort, gdy zwracam się do osób starszych wiekiem, lub naukowym tytułem per "Ty" nie tłumacząc dlaczego tak robię. Tu jest miejsce na wyjaśnienia. Jestem zwolennikiem stosowania netykiety, której jedna z zasad mówi, że zwracanie się w Internecie do kogoś w ten sposób jest w dobrym tonie i w pewien sposób zrównuje, czy też egalitaryzuje rozmowę. Nie jestem jednak doktrynerem, jeżeli ktoś sobie tego nie życzy w każdej chwili mogę zaprzestać tego procederu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka