ezekiel ezekiel
35
BLOG

Prezydent umierających estetycznie

ezekiel ezekiel Polityka Obserwuj notkę 42

Lech Kaczyński z pewnością zasłużył na miano prezydenta funeralnego. Żałoba narodowa jest przez niego ogłaszana, co najmniej raz w roku. W 2009 to już druga. Wcześniej był pożar hotelu socjalnego w Kamieniu Pomorskim. W roku ubiegłym Mirosławiec. Dwa lata temu wypadek autobusu pod Grenoble. Trzy lata temu Halemba, a wcześniej hala. Prezydent jest zakładnikiem swojego wizerunku zatroskanej głowy państwa. Jak ktoś dzisiaj napisał, jeżeli żałoba została wprowadzona po tragedii w Halembie nie może nie zostać wprowadzona po tragedii w Wujku-Śląsk.

           W ten sposób żałoba staje się rytuałem, tracąc swoją powagę. Za czasów II RP żałoba wprowadzona była 3 razy. Za czasów PRL 3 razy nie licząc śmierci Stalina. Dzisiaj spowszedniała. Wydaje się, że stanowi ona odpowiedź na medialną estetykę śmierci, a co gorsza stała się częścią wizerunku Lecha Kaczyńskiego. Prezydent ogłasza żałobę wtedy, kiedy ludzie giną estetycznie; samej śmierci nadawana jest wartość właśnie przez ową estetykę. Śmierć 50 osób na drogach podczas weekendu jest zbyt mało spektakularna, aby zwrócić na siebie uwagę. Śmierć rozdrobniona nie jest śmiercią godną opuszczenia flagi. Śmierć musi się skumulować  i eksplodować medialnie.

 

           Problemem jest nie tylko jej nagminne wprowadzanie, co powoduje jej dewaluację, ale również niesprawiedliwość w stosunku do rodzin tych, którzy giną w sposób, który źle wygląda w kamerze.

ezekiel
O mnie ezekiel

Interesuję się wszystkim, więc na niczym się nie znam. Na moim blogu można w komentarzach rzucać mięsem. Jeśli jednak ktoś się na to decyduje musi się liczyć z faktem, że mięsem może dostać. Nie cenzuruję nikogo. Nie donoszę administratorom o naruszeniu regulaminu. Jeśli ktoś dostrzeże w jakimś poście kwantyfikator "Polacy-katolicy" i poczuje się dotknięty wydźwiękiem tekstu zapewne skieruje swoje oczy na opis chcąc z niego zadrwić. Korzystając z okazji skierowanego tu wzroku wyjaśniam, że kwantyfikator taki jest skrótem myślowym. Nie znaczy tyle co "wszyscy Polacy-katolicy", tylko ich większość. O ile oczywiście zgodzimy się, że grupy społeczne różnią się między sobą pewnymi cechami. A chyba się różnią, ponieważ na jakiejś podstawie potrafimy je wyróżnić. "Polacy-katolicy" to tylko egzemplifikacja. Dotyczy to wszystkich kwantyfikatorów znajdujących się w postach. Odczuwam pewien dyskomfort, gdy zwracam się do osób starszych wiekiem, lub naukowym tytułem per "Ty" nie tłumacząc dlaczego tak robię. Tu jest miejsce na wyjaśnienia. Jestem zwolennikiem stosowania netykiety, której jedna z zasad mówi, że zwracanie się w Internecie do kogoś w ten sposób jest w dobrym tonie i w pewien sposób zrównuje, czy też egalitaryzuje rozmowę. Nie jestem jednak doktrynerem, jeżeli ktoś sobie tego nie życzy w każdej chwili mogę zaprzestać tego procederu.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (42)

Inne tematy w dziale Polityka