ezekiel ezekiel
51
BLOG

Żałoba narodowa nie dla umierających statystycznie

ezekiel ezekiel Polityka Obserwuj notkę 13

Z powodu wychłodzenia organizmu zmarło podczas ostatnich mrozów już około 40 osób. Sprawa jest tyle tragiczna ile rutynowa. Nie śmierć jest rutynowa – chociaż biorąc pod uwagę jej rozpowszechnienie w życiu organizmów, można byłoby się przychylić do takiego postawienia sprawy – ale jej przedstawianie przez media. Z "wiadomości zimowych" jest umieszczana gdzieś między korkami, popękanymi szynami, a największymi choinkami na świecie i trendami prezentowymi w czasach kryzysu. Sposób jej przedstawienia jest statystyczny, raczej bez zadęcia towarzyszącego „zbiorowemu umieraniu”.

 

Mam pytanie do Prezydenta. Dlaczego nie została ogłoszona Żałoba narodowa? Czym różni się śmierć z zimna od śmierci w płomieniach? Jeżeli chodzi o kryterium ilościowe, to zostało one spełnione z nawiązką. Ostatnie pięć narodowych dni współczucia i łączenia się w bólu z rodzinami ofiar wypadków przypadało na katastrofy, w których ilość ofiar nie przekroczyła nawet 30. Może więc chodzi o czynnik geograficzny? O ile kilkanaście osób ginie w jednym miejscu, to ich śmierć jest w jakiś sposób istotniejsza, niż jeżeli te osoby umierają w oddaleniu, nawet jeżeli przyczyna śmierci jest nadzwyczajna i łącząca wszystkie ofiary. Ja jednak stawiałbym na tezę, że śmierć musi być medialnie estetyczna. I estetyka mediów decyduje o tym, czy dzień funeralny ma być wprowadzony czy też nie. W czyim więc imieniu Prezydent ogłasza żałobę? W imieniu ofiar, czy w imieniu medialnej estetyki umierania?

 

Nie chodzi mi bynajmniej w tym wpisie li tylko o prowokację i gryzienie Lecha Kaczyńskiego po nogawkach, tylko na zwrócenie uwagi na dość istotną kwestię. Wartość życia/śmierci jest funkcją morfologii kanałów komunikacyjnych. Jeżeli media są zainteresowane tym, aby przedstawić jakieś zdarzenie, innymi słowy jeżeli wydarzenie spełnia kryteria spektaklu, to ofiary i ich cierpienie jest automatycznie nobilitowane. Umierający estetycznie mają pierwszeństwo przed umierającymi statystycznie. Jakież to banalne i oklepane powiedzenie, że światem rządzi pieniądz/kapitał. Teraz jednak kapitał zawładnął nawet sferą śmierci i on decyduje – przy użyciu medialnej spektakularyzacji – kto umrze i będzie wspomniany przez opuszczoną do połowy flagę, a kto umrze jako część statystyki.

ezekiel
O mnie ezekiel

Interesuję się wszystkim, więc na niczym się nie znam. Na moim blogu można w komentarzach rzucać mięsem. Jeśli jednak ktoś się na to decyduje musi się liczyć z faktem, że mięsem może dostać. Nie cenzuruję nikogo. Nie donoszę administratorom o naruszeniu regulaminu. Jeśli ktoś dostrzeże w jakimś poście kwantyfikator "Polacy-katolicy" i poczuje się dotknięty wydźwiękiem tekstu zapewne skieruje swoje oczy na opis chcąc z niego zadrwić. Korzystając z okazji skierowanego tu wzroku wyjaśniam, że kwantyfikator taki jest skrótem myślowym. Nie znaczy tyle co "wszyscy Polacy-katolicy", tylko ich większość. O ile oczywiście zgodzimy się, że grupy społeczne różnią się między sobą pewnymi cechami. A chyba się różnią, ponieważ na jakiejś podstawie potrafimy je wyróżnić. "Polacy-katolicy" to tylko egzemplifikacja. Dotyczy to wszystkich kwantyfikatorów znajdujących się w postach. Odczuwam pewien dyskomfort, gdy zwracam się do osób starszych wiekiem, lub naukowym tytułem per "Ty" nie tłumacząc dlaczego tak robię. Tu jest miejsce na wyjaśnienia. Jestem zwolennikiem stosowania netykiety, której jedna z zasad mówi, że zwracanie się w Internecie do kogoś w ten sposób jest w dobrym tonie i w pewien sposób zrównuje, czy też egalitaryzuje rozmowę. Nie jestem jednak doktrynerem, jeżeli ktoś sobie tego nie życzy w każdej chwili mogę zaprzestać tego procederu.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka