Rafał A. Stefaniak Rafał A. Stefaniak
93
BLOG

Początek

Rafał A. Stefaniak Rafał A. Stefaniak Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Wszystko musi mieć swój początek. Nie jest żadną również nowością że każdy początek jest zwykle końcem czegokolwiek. Tak już ten świat jest skonstruowany, począwszy od najprostszych komórek tworzących zaawansowane organizmy, kończąc na zaawansowanych procesach tworzących prostotę polityki.
Wraz z tym tekstem kończy się u mnie również pewien okres słodkiej, dusznej i nieco lepkiej bezczynności podczas której walczyłem głównie sam ze sobą a jest to rodzaj walki który odbyć musi każdy, brak jej podjęcia skutkuje brzemiennymi skutkami, podobnie jak i ułuda że to się kiedyś skończy - tych co tak twierdzą odsyłam do “Boskiej komedii” Dantego.
Wczoraj w Polsce zakończyły się również dwie rzeczy. Cały kraj żył wyborami parlamentarnymi, których wstępny wynik zakończył kilka rzeczy a dał początek kilku nowym. Zakończył wstęp do stopniowej “orbanizacji” Polski. Gdyby władza, co również jeszcze może się wydarzyć, odniosła tak spektakularne zwycięstwo jak w 2015 lub 2019 rozpocząłby się proces nie tyle “betonowania” ludźmi PiS-u każdego skrawka kraju co wręcz przyrastania i tworzenia jednego organizmu w myśl że Polska równa się PiS. Polki i Polacy wystawili żółtą kartkę władzy i pozwolili wpuścić na boisko starych i nowych graczy w  innych, aczkolwiek już gdzieniegdzie poprzecieranych koszulkach. Czekają nas teraz dwa miesiące przepychanek, oskarżeń, memów i potyczek by móc strzelić gola i awansować do kolejnych rozgrywek.
Nie oczekuję zbyt wiele, liczę na poprawę polityki mieszkaniowej i wprowadzenie standardu w postaci wzajemnego szacunku dla oponenta. Oraz nowych komentatorów w publicznych mediach, starzy niestety widzieli tylko jedną stronę boiska.
Drugą rzeczą jaką się wczoraj zakończyła, była telenowela pod tytułem reprezentacja Polski w Euro 2024. Zupełnie nieprzypadkowo stan Polskiej reprezentacji jest podobny do Polskiej polityki. Mamy jedno stronnictwo które chce by było tak jak było i łudzi się że ten układ coś zmieni, małe zwycięstwa podnosząc do rangi historycznych, nie zwracając uwagi na rosnący dług. Drugie stronnictwo chce natychmiastowych zmian po każdym potknięciu i porażce, oczekując że na jednym zgrupowaniu będzie gra na poziomie zachodniej Europy. Jest także reszta, która obiecuje wiele, jednak dwa pierwsze stronnictwa albo podkradają ich pomysły albo je z marszu torpedują, jednocześnie je kalecząc, chociaż to mniejsze stronnictwa stanowią istotną naprawę sytuacji. Jest również mała grupa która by chciała to wszystko zlikwidować, w zasadzie nie oferując nic więcej.
Nie oczekuję tutaj zbyt wiele, liczę że będzie dane nowemu trenerowi pracować i rachunek wystawimy podczas następnych eliminacji. W międzyczasie zaś cieszmy się z innych dyscyplin, wszak oglądaniem zwiększamy możliwości ich finansowania.
Musimy sobie uświadomić jedno - trzeba umieć zamykać pewne drzwi i nauczyć się otwierać nowe, choćby nie wiem jak wyglądały na niedostępne. Niektóre z nich zostawmy otwarte na dłużej, inne zamknijmy na zawsze, co by nie powtórzyć złych wydarzeń z historii.
Otwórzmy więc drzwi na nowy początek, to jest dość proste ale nie jest łatwe.

Głównie siedzę w książkach. To chyba niezbyt modne, ale co zrobić, kiedy w dzieciństwie najbliżej miałem do biblioteki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości