Nie wypowiadam się na tematy polityczne, gdyż nauka i poezja rozwijają się ponad granicami politycznych podziałów. Ale mądrość bez zastosowań nie jest atrakcyjna, zatem pokusiłam się o zabranie głosu. Nie staję za żadną partią polityczną tylko wypowiadam się w kwestii konkretnych rozwiązań.
Demokracja jest ułomna, gdyż większość jest zawsze przeciętna, zatem tracimy najlepsze rozwiązania.
Możliwość przejścia na niższą, wcześniejszą emeryturę jest wyborem wolnego człowieka, który nie jest nierozsądny, tylko ma inne, niż ekonomiści, priorytety. Wielu starszych dorosłych opiekuje się swoimi rodzicami lub wnukami. Często jest to praca na cały etat. Część z nich, ze względów zdrowotnych, nie jest w stanie podołać wymaganiom całego etatu. Rolą rządu i pracodawców jest wypracowanie rozwiązań częściowego zatrudnienia.
Myślę, że ludziom trzeba uzmysłowić, że wcześniejsze wyjście z rynku pracy to znacząco niższe dochody. Człowiek świadomy podejmie wolną decyzję, będzie inwestował albo w kapitał; albo w mieszkanie, by skorzystać z odwróconej hipoteki; albo w dzieci, które pracując dołożą mu do emerytury. Trzeba ludziom przedstawiać wypracowany wachlarz rozwiązań, by wybrali to dopasowane do ich specyfiki.