czas to pieniądz
bożek współczesnych niewierzących
w ekspresie skuteczności
słowo otulone bezznaczeniem
puka nadaremnie
wiersz to iluzja
mgłami snująca się
nad doliną rozumu
bezużyteczny
skazany na zapomnienie
ginie
zanim zginie zadźwięczy jeszcze
w pieśni ostatniej okruch piękna
zapadnie w pamięć
tylko okruch
a rozświetli
szarość dnia