W ostatnich latach Polska ma szczególne zasługi dla medycyny.
W ramach wielkiego eksperymentu medycznego pozwolono w III RP rozwijać sie pewnym chorobom, takim jak korupcja, cwaniactwo, afery, przestepszcość mafijna, złodziejstwo na wielką skalę.
Czołowi medycy IIIRp przyglądali się , jak one wspaniale sie rozwijają i cmokali z już to z zachwytu już to z zatroskania. Choć nie wszyscy - byli i tacy, którzy twierdzili że to choroby urojone.
No ale cóż to za dorobek - powie ktoś. Wreszcie to choroby znane i badane i w innych krajach. To prawda, choć żaden z rozwiniętych krajów nie posunął sie tak daleko w eksperymencie medycznym, aby przyglądać sie do jak monstrualnych rozmiarów choroby mogą się rozwijać.
Pojawił się wprawdzie jakiś nawiedzony doktorek Ziobro, który chce zaprzestać eksperymentu, ale trzeba mieć nadzieję, że dla dobra nauki zrobi sie porządek z tym narwańcem.
III RP ma jest jednak pionierem na polu wykrywania nowych jednostek chorobowych.
Nobel należy się za wykrycie takich chorób jak:
- pomroczność jasna
- choroba filipińska (ta ostatnia jeszcze w trakcie badań)
Obie choroby maja objawy podobne do choroby alkoholowej, ale oczywiście nie mają z nią nic wspólnego.
Warto dodać, że w wykryciu tych chorób szczególne zasługi mają byli prezydenci III RP.