Od wczoraj dochodzi do intensywnych walk w Donbasie. Co prawda porozumienia mińskie o zawieszeniu broni nigdy nie były tam w pełni przestrzegane to teraz walki są najgorsze od kilku lat, zniszczone zostało m.in przedszkole w Stanicy Ługańskiej. Sytuacja wróciła do punktu wyjścia sprzed podpisania porozumień z Mińska. Od października dochodzi do koncentracji wojsk rosyjskich pod granicą rosyjsko-ukraińską na niespotykaną skalę, również wojska rosyjskie są pod granicą białorusko-rosyjską bo od czasu próby rewolucji na Białorusi Łukaszenka nie ma żadnego pola manewru i tym samym jest całkowicie zależny od Putina, tym samym dla Ukrainy sytuacja jest gorsza niż w 2014 roku, gdyż otoczona jest prawie ze wszystkich stron od wschodu (w tym terytorium kontrolowane przez separatystów), południa (Krym), południowego-zachodu (Naddniestrze) i od północy (Białoruś) i w razie otwartej inwazji ma duży problem.
Dlaczego sytuacja w Donbasie się zaostrzyła ? Prawdopodobnie prorosyjscy separatyści mają za zadanie sprowokować Ukraińców do tego aby intensywnie zaczęli strzelać tak żeby oskarżyć stronę ukraińską o atakowanie ludności cywilnej a wiadomo wszakże że w walkach zbrojnych najbardziej cierpią cywile. Możliwa jest jakaś szersza prowokacja w której to separatyści celowo zaczną atakować cywilów, albo atak zakazaną bronią np. chemiczną żeby oskarżyć o to Ukraińców; cała ta sytuacja ma dać pretekst Moskwie do ingerencji w tym regionie. O pretekst jest tym łatwiej że wiele mieszkańców regionów kontrolowanych przez separatystów dostaje rosyjskie paszporty. A w rosyjskiej Dumie pojawił się wniosek o uznanie niepodległości republik Donieckiej i Ługańskiej, który musi tylko zatwierdzić Putin.
Co jest możliwe później ? Otwarta interwencja wojskowa Rosji ale niekoniecznie musi być to duża interwencja ze zdobyciem Kijowa. Wobec tak rozdmuchanego zagrożenia taka mała interwencja zostanie przyjęta jako ulga przez zachodnią Europę czyli zadziała metoda ,,dwa kroki w przód, jeden wstecz", że nie sprawdziły się najgorsze scenariusze a Nord Stream 2 zostanie uruchomiony. Oczywiście operacja wojskowa przez Putina zostałaby nazwana operacją pokojową mającą na celu chronienie mniejszości rosyjskiej, możliwe jest zajęcie całego już Donbasu, być może takich miast na wschodzie jak Charków czyli ogólnie tereny przemysłowe. Aczkolwiek tereny Ukrainy do Dniepru to tereny gdzie większość mieszkańców jest rosyjskojęzyczna i gdyby nawet sprawdziły się najgorsze scenariusze to nie byłoby na tych terenach dużego ruchu oporu.
A na pewno nawet mniej pesymistyczny scenariusz spowoduje że Ukraina nigdy nie wejdzie do NATO, ponieważ będzie bardzo zdestabilizowana i oto chodzi Putinowi.
