Żydzi historię piszą...

Na stronie projektu „Holocaust survivors” znalazłem skorowidz, dumnie zwany „encyklopedią”. Według autorów tego dzieła, „encyklopedia” zawiera „podstawowe informacje” związane z tematem przewodnim, czyli losami Żydów podczas II wojny światowej.

Lektura „encyklopedii” dostarcza wielu niezapomnianych wzruszeń, oto parę przykładów:

Danzig

Czyli "po polsku Gdańsk". Po zakończeniu I wojny "Liga Narodów dała Polsce dostęp do morza, który odciął Prusy Wschodnie od reszty Niemiec", pomimo faktu, iż "ponad 90% mieszkańców" Danzig pragnęło zjednoczenia z macierzą.

Niedobra Liga Narodów, bezduszni Polacy, nieszczęsne niemieckie Kosowo.

Przywódca III Rzeszy, Adolf Hitler, nie pozostawił problemu bez rozwiązania, zawierając:

Niemiecko-sowiecki pakt o nieagresji

Pakt ów Niemcy zawarły po to, by "zabezpieczyć się od wschodu", Sowieci natomiast, aby "zyskać na czasie" i "przygotować się militarnie".

Naprawdę wielka szkoda, że Autor owej notki nie wyjaśnił, dlaczego Niemcy musiały się "zabezpieczyć", skoro ich kamraci dopiero zaczynali się zbroić i z jakiego właściwie powodu Sowieci wzmacniali swój potencjał?

Szukajmy, a znajdziemy. O, jest! Niemcy po prostu niepokoili się, że Sowieci przeszkodzą Polakom:

Stosunki polsko-żydowskie

Centralna notka "encyklopedii", szczere i surowe zobrazowanie, mówiąc językiem Kolegi Kierownika, "trudnych problemów tamtych czasokresów".

Na wstępie Autor notki przyznaje, że zaraz po Żydach i Cyganach "Polacy  byli najbardziej prześladowaną grupą narodowościową", że zginęły ich miliony, niemniej na tym samym wydechu następny akapit rozpoczyna od wstrząsającej pretensji: "Polacy byli świadkami zagłady Żydów. Większość z nich pozostała pasywna, nic nie robili, aby pomóc swoim sąsiadom", co czyniło Polaków "współsprawcami".

Jakże mogłoby być inaczej, skoro Polacy "kooperowali" z Niemcami? Jakże mogłoby być inaczej, skoro niezwykle "ciężko" jest wskazać liczbę tych, którzy wbrew przeciwnościom losu odczuwali sympatię do Żydów? Panował przecież ogólny "strach"...

Znajome słowo, prawda? Tylko czy aby na pewno Polacy bali się Polaków? Przecież to nie Polacy zarządzili, że pomoc udzielana Żydom karana będzie śmiercią "winnego" i jego rodziny... Dlaczego naziści wprowadzili podobne przepisy, skoro opędzić się od polskich "kooperantów" nie mogli?

Jest takie żydowskie powiedzenie: "Oszczerstwo zabija trzy osoby jednocześnie: tego, kto je wygłasza, tego, który słucha i tego w kogo uderza".

"Ocaleńcy z holokaustu" mogliby sobie je wreszcie przypomnieć.