Pressje Pressje
50
BLOG

M. Brachowicz: Niewykon(yw)ane zadanie polityków

Pressje Pressje Polityka Obserwuj notkę 3

Najnowsze sondaże ujawnione przez „Rzeczpospolitą” (29 kwietnia) przynoszą bardzo pouczające rezultaty. Tradycyjnie aż 77% Polaków jest szczęśliwych z tego, że jest w UE. Niewiele się zatem zmieniło w ciągu 5 lat członkostwa. Polacy jednak zdecydowanie nie chcą rozrostu kompetencji Unii. 49% sprzeciwia się tworzeniu rządu Unii, jeszcze więcej nie chce wspólnego prezydenta UE. 26% chciałoby, aby UE była po prostu wspólnym rynkiem, 29% widzi Unię jako sojusz niezależnych państw. I, co najciekawsze, jedynie 13% chce, aby UE była „unią niepodległych krajów, które część uprawnień oddają instytucjom UE”.

Problem z tym ostatnim wynikiem jest taki, że w chwili obecnej Unia jest organizacją niepodległych państw, które część swoich uprawnień (a nawet „suwerenności”) przekazały UE. Zatem 77% Polaków jest zadowolonych z fakty bycia w organizacji, która nie podoba się 87% ich rodaków!! Absurd albo błąd w badaniach? Niekoniecznie.

Po prostu ludzie nie mają pojęcia, czym tak naprawdę jest Unia. Politycy natomiast, chociażby w ramach toczącej się kampanii wyborczej, im tego nie ułatwiają. Czy politycy czegoś się boją? Można tak przypuszczać. Ci z prawej mogą bać się tego, że gdyby Polacy zrozumieli, czym jest Unia straciliby elektorat, bo zrozumieliby, że Unia niczym nie grozi. Ci z lewej i ze środka mogą bać się tego, że gdyby Polacy zrozumieli, czym jest Unia straciliby elektorat, bo nagle przestaliby Unię lubić. Ale obydwa rozumowania wydają się błędne.

Można oddać część suwerenności (nie mylić z niepodległością) i nie pogorszyć swojej sytuacji, a nawet ją poprawić. Trzeba być również świadomym, że projekty reformy instytucjonalnej Unii idą znacznie dalej, niż chciałaby tego nie tylko większość Polaków, ale najprawdopodobniej większość obywateli państw UE. Przykład: 49% Polaków chce, by Unia miała wspólną Konstytucję najwyraźniej nie wiedząc, że stanowiła ona wstępny krok w kierunku, w którym nie chcą zmierzać. No ale skąd mają o tym wiedzieć, jeżeli politycy ich o tym nie informują?

Dla obydwu największych polskich partii istnieje pole do działania w ramach poglądów, jakie Polacy wyrażają na temat UE. Wydaje mi się, że niewiele by się zmieniło w ich poparciu, gdyby Polacy naprawdę poznali, na czym polega integracja europejska, np. poprzez kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Może nastąpiłoby pewne przesunięcie na korzyść PiS, ale nie sądzę, żeby było znaczne – w końcu jak na razie prawie wszyscy się cieszą z funkcjonowania Polski w UE, nawet jeżeli nie zdają sobie sprawy z tego, że projekt ten wygląda inaczej, niż wierzą, że wygląda. Gdyby jednak nagle zdali sobie z tego sprawę, wierzę, że zdecydowana większość i tak wciąż popierałaby projekt integracji takim, jakim on jest obecnie.

Politycy powinni zatem wykorzystać czas kampanii na rzetelną debatę. Powinno to być ich powinnością. Niestety pokazane dotychczas spoty wyborcze, nawet jeżeli prawdziwe a nawet zabawne, nie spełniają tego zadania.

Maciej Brachowicz

Zapraszamy do odwiedzeniaObserwatorium Wyborów do Europarlamentu Klubu Jagiellońskiego
Pressje
O mnie Pressje

Wydawca Pressji Strona Pressji www.pressje.org.pl Poglądy wypowiadane przez autorów nie stanowią oficjalnego stanowiska Pressji, stanowisko Pressji nie jest oficjalnym stanowiskiem Klubu Jagiellońskiego, a stanowisko Klubu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Stanowisko Uniwersytetu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem autorów.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka