Pressje Pressje
56
BLOG

K. Szczerski: Minister jedzie do Moskwy

Pressje Pressje Polityka Obserwuj notkę 7

Szykuje się ciekawa i niepokojąca gra na kierunku wschodnim. Jutro do Moskwy minister Radosław Sikorski na rozmowy ze swoim rosyjskim odpowiednikiem, a jednocześnie Premier Donald Tusk waha się czy wziąć udział w zaplanowanym na koniec tygodnia pierwszym szczycie Partnerstwa Wschodniego. To bardzo dziwne wahanie – Partnerstwo Wschodnie jeszcze do niedawna było okrzyknięte największym sukces dyplomacji polskiej w Unii Europejskiej i dowód na skuteczność rządu Tuska. Jak to możliwe, że Tusk nie chce pochwalić się tym osiągnięciem u progu kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego ? Rzecznik rządu tłumaczy to niezdecydowanie premiera pokrętnie – a to rzekomo chodzi o kontrowersje na linii rząd-Prezydent, chęć uniknięcia „walki o krzesła i samolot” (to wykręty, bo Prezydent akurat nie jest przeciwny wspieraniu europejskiej drogi krajów na Wschód) a to znowu okazuje się, że Premier od spotkania na szczycie za ważniejsze uważa „Dni Funduszy Europejskich” organizowane w Warszawie (sic !!), aż w końcu pan rzecznik wygadał się, że „Premier przy decyzji weźmie pod uwagę wyniki rozmów Ministra Sikorskiego w Moskwie” (wypowiedź z Radia TOK FM).

Zadaję zatem publicznie pytanie – z czym do Moskwy jedzie minister Sikorski ? Jaka jest jego misja, skoro Premier od tych rozmów uzależnia wyjazd na szczyt Partnerstwa Wschodniego, które jest co prawda tylko miękkim i niewystarczającym, ale jednak sygnałem, że Unia interesuje się państwami „między Unią a Rosją” ? Jaka jest polska polityka wschodnia ?

Do tej pory Tusk ostentacyjnie nie skorzystał z uczestniczenia w prestiżowym szczycie tylko raz – był to szczyt NATO, na którym Polska miała ostatecznie przegrać swe zabiegi o stanowisko dla min. Sikorskiego, co było przesądzone więc Premier chciał w tę pułapkę złapać Prezydenta, żeby odium spadło na niego. Czego teraz spodziewa się Premier, że publicznie daje sygnał, że może do Pragi nie pojechać a wysyła tam samego Prezydenta ?

Czy tym razem chodzi o prosty przekaz dyplomatyczny, że Prezydent jest „wichrzycielem Wschodu”, który chce przyciągnąć do Unii Ukrainę i Gruzję i inne państwa regionu, a odpowiedzialny rząd polski układa się z Rosją po partnersku nad przyszłością relacji Unia – Rosja jako najważniejszym problemem kierunku wschodniego (zgodnie z założeniami „polityki głównego nurtu” promowanymi przez Niemcy i Francję) ? Czy polska ma jeszcze samodzielną politykę wschodnią opartą o polski interes narodowy ? Czy Partnerstwo Wschodnie to mała zabaweczka, żeby uciszyć krytykę o zmianie kursu, a prawdziwa gra rozgrywa się na linii UE-Rosja, a Polska zaczyna w niej tańczyć nie do swojej muzyki ?

Pytań wiele, należy oczekiwać, że Premier Tusk i minister Sikorski jasno wytłumaczą opinii publicznej cele wizyty w Moskwie i nie przykryją tego prostackimi zabiegami marketingowymi.

Pressje
O mnie Pressje

Wydawca Pressji Strona Pressji www.pressje.org.pl Poglądy wypowiadane przez autorów nie stanowią oficjalnego stanowiska Pressji, stanowisko Pressji nie jest oficjalnym stanowiskiem Klubu Jagiellońskiego, a stanowisko Klubu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Stanowisko Uniwersytetu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem autorów.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka