Tak na szybko można skomentować decyzję personalną premiera Tuska dotyczącą Mariusza Kamińskiego. Jego filozofia władzy jest odwrotnością klasycznej wizji sprawiedliwości.
Nagrodą, jaką przewiduje szef rządu za wytrwałe tropienie korupcji jest jak widać dymisja. Dlaczego? "Bo PiS wydał PO bezprecedensową wojnę" - mówi premier. Jest to tak wiarygodne, jak twierdzenie, że premier otacza się ludźmi, którzy są do niego zupełnie niepodobni.
Trzeba mieć doprawdy kaprawe oko, by nie dostrzec tego, co się dzieje w polskiej polityce. Wielu Salonowych komentatorów nie wierzy, że retoryczna rzeczywistość stworzona przez Tuska przekona Polaków. Muszę ich rozczarować.
Platon analizując demokrację, doszedł do wniosku, że demokracja jest ustrojem, w którym dobrze się czują ludzie nijacy. Aby zapewnić reprodukcję tego ustroju, muszą wybrać władcę podobnego sobie.
Dlatego właśnie Polacy lubią Tuska. To człowiek taki jak my, na ustach frazesy, działanie dwuznaczne, byleby osiągnąć cel... Czy można krytykować Tuska, nie krytykując samego siebie, takie pytanie zadać powinni sobie polscy liberalni demokraci.
Marek Przychodzeń
Wydawca Pressji
Strona Pressji
www.pressje.org.pl
Poglądy wypowiadane przez autorów nie stanowią oficjalnego stanowiska Pressji, stanowisko Pressji nie jest oficjalnym stanowiskiem Klubu Jagiellońskiego, a stanowisko Klubu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Stanowisko Uniwersytetu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem autorów.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka