„Koniec czwartej republiki” – ogłasza z nieukrywaną radością „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Wg dziennika wyborcy w Polsce zwrócili się przeciw polityce, która czyniła z nich outsidera w relacjach z innymi państwami. FAZ zauważa też inne powody do radości: dla demokracji polskiej dzień ten był kamieniem milowym. Kraj odwołał rząd, którego rozumienie państwa prawa i pluralizmu wyrastało z lat trzydziestych. Komentator nie podaje tylko, czy chodziło mu o lata trzydzieste w Polsce, czy w Niemczech, a to jednak pewna różnica… „Süddeutsche Zeitung” cieszy się przede wszystkim z faktu, że w polskim sejmie nie ma już Ligii Polskich Rodzin – mnie też to cieszy ale obawiam się, że niemiecka prasa zbyt dużo zła upatrywała po prawej stronie polskiej sceny politycznej, zbyt mało uwagi poświęcając swoim zaniedbaniom. Wybór nowego rządu w Polsce jest uważany za początek budowy lepszych relacji z Niemcami i Europą – zdeklarowani Europejczycy mogą cieszyć się z wyników wyborów – wieści „Die Zeit”. Nie widzę przeciwwskazań wobec budowania lepszych relacji zarówno z Niemcami, jak i UE, ale mam nadzieję, że partia Tuska nie straci poczucia rozsądku i umiaru wobec tych objawów uwielbienia zza Odry!
Wpływowy „Financial Times” komentuje – partie rządzące Polską i Słowacją doszły do władzy obiecując koniec korupcji. Porażka PiS pokazuje, że jako uzupełnienie zwiększenia bezpieczeństwa i wyższych wyroków, walka z korupcją musi łączyć się z redukcją wielkości i zasięgu państwa. A na koniec: zwycięstwo liberałów w Polsce może oznaczać początek końca populizmu w Europie środkowej i, taką można mieć nadzieję, powrót do reform w regionie. Będąc przy władzy PO powinna trafnie rozpoznać źródło korupcji w Polsce – przerośnięte państwo. Ten zdecydowanie bardziej trzeźwy i powściągliwy komentarz kryje też pewne niezrozumienie polskiej sytuacji – to właśnie reformy i odbywające się pod tym szyldem niepohamowane wyprzedawanie majątku było źródłem wielu niepowodzeń i rozczarowań. Platforma to też będzie musiała wziąć pod uwagę.
Podobnie uważa inna tuba światowego liberalizmu ekonomicznego, „The Economist”: Wielu Polaków zgodziło się z diagnozą PiS o groźbie wszechobecnej korupcji, ale uznało lekarstwo za gorsze od zarazy. Dalej tygodnik ocenia polską politykę zagraniczną: PiS wydaje się opętane błędami przeszłości, ale ślepe na teraźniejszość. Kaczyńscy lubili domagać się ‘solidarności’ od innych, ale sami prezentowali jej mało. Ich stanowisko w sprawach zagranicznych było ignoranckie, niezręczne i podejrzliwe. Dziwna uwaga, jeżeli zauważyć, że proponowany przez polski rząd systemem pierwiastkowy obniżał wagę polskiego głosu w Radzie UE w stosunku do istniejącego (!!) systemu nicejskiego, na co Niemcy, główny beneficjent systemu konstytucyjnego, który również skorzystałby (choć mniej) na systemie pierwiastkowym, pozostawały głuche!
W dalszej części komentarz „The Economist” jest jeszcze ciekawszy: prymitywna polityka, ksenofobia i władcze podejście do subtelności demokracji oraz rządów prawa okazały się wyborczym obciążeniem, nie efektywną drogą do sukcesu. Ach te pouczenia co znaczy demokracja… Ale wysiłki tygodnika są daremne – nikt nie wie tego lepiej od lewicowego dziennika „The Guardian”. „Polska odrzuca populizm i ksenofobię na rzecz pro-europejskich konserwatywnych liberałów” głosi już w tytule niezłomny strażnik najświętszych lewicowo-liberalnych wartości. Źródłem wiadomości jest oczywiście „Gazeta Wyborcza”, tak więc brytyjski dziennik może wieścić wszem i wobec: wczoraj Polska weszła w nową erę wspanialszej europejskiej integracji, większych wpływów zagranicznych oraz większej tolerancji i wolności wewnątrz. Jeżeli to ma być integracja, tolerancja i wolność wg wartości lewicowych „The Guardiana” to ja już wolę ten nasz smutny i ksenofobiczny zaścianek.
Ilekroć czytam o Polsce w prasie zagranicznej nie mogę się nadziwić, czego to nie jestem w stanie dowiedzieć się o swoim własnym kraju. Czy Wy też macie to uczucie, czy raczej zgadzacie się z diagnozą stawianą przez zachodnie media?
P.S. Niestety język francuski jest mi obcy. Czy ktoś może opisać reakcję prasy francuskiej na nasze wybory?
Maciej Brachowicz
Wydawca Pressji
Strona Pressji
www.pressje.org.pl
Poglądy wypowiadane przez autorów nie stanowią oficjalnego stanowiska Pressji, stanowisko Pressji nie jest oficjalnym stanowiskiem Klubu Jagiellońskiego, a stanowisko Klubu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Stanowisko Uniwersytetu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem autorów.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka