Pressje Pressje
32
BLOG

Wolność słowa w Parlamencie Europejskim

Pressje Pressje Polityka Obserwuj notkę 12

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego, Hans Gert-Poettering, postanowił o wszczęciu "postępowania karnego" [wzięte w cudzysłów po uwadze WS] wobec polskich i brytyjskich eurodeputowanych, którzy w trakcie ceremonii proklamacji Karty Praw Podstawowych głośno wygłaszali swoje niezadowolenie. „Postanowiłem o uruchomieniu wobec nich procedury, zgodnie z wewnętrznym regulaminem PE. Próba zakłócenia podpisania Karty oraz wygłaszania przemówień nie znajduje żadnego wytłumaczenia” – powiedział przewodniczący (www.rp.pl/artykul/83809.html).

 

Faktycznie, zachowanie tych osób trudno uznać za stosowne – przerywanie innym nigdy nie należy do rzeczy uprzejmych i godnych pochwały. Tutaj można obejrzeć fragmenty tej ceremonii, w tym usłyszeć gwizdy:

 

www.youtube.com/watch?v=-P8sjQgCZiQ&feature=related

 

(Nawiasem mówiąc proszę zwrócić uwagę na dziecinną reakcję przewodniczącego frakcji socjalistycznej, Martina Schultza, gdy brytyjski poseł, bodajże Graham Booth, mówi do pozostałych posłów, że wyrazili zgodę na Traktat, którego nawet nie czytali, gdyż nie ma jeszcze wersji skonsolidowanej tekstu.)

 

Problem w tym, że takie środki stosuje się raczej rzadko, a są przypadki, które podważają wiarygodność działań przewodniczącego. Pamiętają Państwo te jeremiady na forum PE, gdy w Polsce rozważano, czy Bronisławowi Geremkowi nie powinno się odebrać mandatu, gdy nie złożył oświadczenia lustracyjnego? Kiedy liberał Graham Watson użył określenia „polowanie na czarownice” sala zawrzała od oklasków na tak długi czas, że poseł w ogóle nie mógł wrócić do przemawiania, a czas na takie wypowiedzi jest przecież ściśle ograniczony.

 

 www.youtube.com/watch?v=Lfqy41QsckU&feature=related 

A pamiętają Państwo co się stało, gdy poseł Kamiński, pragnący przemawiać w obronie tak mocno atakowanego rządu, chciał zabrać głos? No właśnie, nie dopuszczono go do głosu przy bardzo głośno wyrażanym sprzeciwie sali (niestety nie mam nagrania). Chodzi oczywiście o sprzeciw wobec zabrania głosu przez Kamińskiego...

 

Dlaczego nikt ze składu przewodniczących nie reagował? Może dlatego, że akurat bili brawo. Ale reakcja Poetteringa na grudniowe gwizdy zajęła miesiąc więc i wtedy mógł wyciągnąć konsekwencje z opóźnieniem, tym bardziej, że w przeciwieństwie do obecnej sytuacji kamery dokładnie zarejestrowały, kto przeszkadzał w przemówieniu. No, ale widocznie istnieją istotne różnice w tych zdarzeniach…

 

Maciej Brachowicz

 

 P.S. Użyłem określenia „wolność słowa”, choć sprawa dotyczy gwizdów i oklasków. Jednakże, jeżeli wg tradycji amerykańskiego konstytucjonalizmu pornografia może być przejawem wolności słowa, to czemu nie gwizdy i oklaski, jako reakcja na czyjeś przemówienie? W końcu przez takie zachowanie, jakkolwiek niegrzeczne, daje się wyraz własnym poglądom, nie ma więc powodów, aby nie zastosować do tego typu postaw zasady równości w ocenianiu ich (bez)prawnego charakteru…
Pressje
O mnie Pressje

Wydawca Pressji Strona Pressji www.pressje.org.pl Poglądy wypowiadane przez autorów nie stanowią oficjalnego stanowiska Pressji, stanowisko Pressji nie jest oficjalnym stanowiskiem Klubu Jagiellońskiego, a stanowisko Klubu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Stanowisko Uniwersytetu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem autorów.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka