Zelig-ski Zelig-ski
42
BLOG

Na Golgocie

Zelig-ski Zelig-ski Kultura Obserwuj notkę 0

kiedy się zdarzy że zamarznie ziemia
od przypadkowo gasnącego słońca
nic się nie przyda do wniebowstąpienia
wiara, nadzieja w dobroć i miłość bez końca

Coś pierdnie w piekle, diabeł machnie gracą
Zgarnie z nadiru palące się karty
Przyjdą kasjerzy którzy kurwom płacą
Żebyś wykupił weksle na księże bękarty

A ty pokażesz że masz puste ręce
Na koniec świata strząśniesz spermę z pyty
I powiesz Bogu by nie prosił więcej
O sylogizm stworzenia świata Stagiryty

Salomon nie przeleje pustki w próżnie
brakuje wolnej woli do imaginacji
W wyspy szczęśliwe i kłamstwa przeróżne
Boski magik nie stworzy kolejnej kreacji

Pan  gwiazdozbiorów sieje próżnie w pustce
W której byt wszelki tonie i się dusi
To diabeł wyszedł z piekła na przepustce
I głupców do istnienia pozornego kusi

Nie będzie następnej błękitnej planety
Na której się skurwysyn rozpycha łokciami
Żeby rozpalić atom i ocieplić bety
Razem z brzmiącymi dumnie bebechami

Nareszcie znikną ostatnie kosteczki
Przepięknych ciałek, które nęcą kałem
Ogołocone z ostatniej cząsteczki
Będą w wieczności świecić boskim szałem

Zelig-ski
O mnie Zelig-ski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura