Zelig-ski Zelig-ski
12
BLOG

nenia 33.

Zelig-ski Zelig-ski Kultura Obserwuj notkę 0

Nenia  33.

Ktoś otwiera drzwi przede mną w otchłań niepewności     (724
Dybie na mnie prokurator, komornik nachodzi
Nauczyciel mi wytyka szkolne zawiłości
Że na stole windykator bazyliszka rodzi

Nie chcę kłamstwa, które nudzi – kradnę duszę z płotu
Żeby dobroć, która brudzi serce bez polotu
Nie wisiała mi u dupy podląc moje umy
Niech śmierć weźmie krwawe strupy, doda do swej dumy

Zrzucę brzemię przeogromne w kostnicy do kadzi
Mój trumienny portret suczy bez ucha przy kordzie
potąd grzechu nie zapomnę, co mą godność kazi
póki śmierć mnie nie nauczy grać na klawikordzie

widzę wkoło złych zelotów, knują na mnie zdradę  
Nie chcę blichtru bibelotów, co mi łobuz sprawi
Nanizanych na agrafę, by dać na paradę
Diabłu moje auto-da-fe, śmierć mnie ułaskawi

Idzie legion oczajduszów,  w ślepiach błyska żądza
Żeby okpić famulusów, spieniężyć dla zysku
Na opłatę rat wekslowych, procentu z pieniądza
Na ratunek w czas głodowy, w śmiertelnym uścisku

Zjazd rodzinny pije wódkę za zdrowie siostrzyczki
Przyjechali cni wujowie z sąsiednich parafii
Obliczają nową lichwę od starej pożyczki
Razem z nimi potomkowie, aż mnie szlag nie trafi

I śpiewają, zaśpiewają pieśń kościelną starą
Gdy na cmentarz zabierają czyjeś liche ciało
Do królowej co nam daje niebieskiego mleka
Całe Życie nie dostałem od niej nawet ćwieka

Niechże mnie wielmożny Kościej trafić szlakiem raczy
Żebym się nie szlajał w poście z kurwami trzy ćwierci
Wielbiąc hymen na rubieży Maryi w rozpaczy   
Której sława się należy jasnej pani śmierci
 
Jesteś niczym Matko Boska przy śmiertelnej pani
Marna każda twoja troska, niczym nie skutkuje
Twoja płonna obietnica do głębi mnie rani
Jak zdradliwa ladacznica - śmierć mnie wywianuje

Zelig-ski
O mnie Zelig-ski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura