Czy w III RP firma prywatne jest lepsza od państwowej?

Czy w III RP firma prywatne jest zawsze lepsza od państwowej?

... w nocy ze środy na czwartek na śląski odcinek autostrady w Bytomiu wkroczyli oficerowie Centralnego Biura Śledczego. Zatrzymali właściciela jednej z firm podwykonawców oraz siedmiu jej robotników.
OficerowieCBŚnagrali na wideo, jak drogowcy pod osłoną ciemności wykopują z gotowych już odcinków autostrady dolomit, który służy do utwardzania podłoża, i ładują go na ciężarówki. Miejsce po dolomicie wypełniają ziemią z pokopalnianych hałd.Prokuraturanie wyklucza, że ziemia może być skażona. Wykopany dolomit za kilka dni miał ponownie trafić na budowę autostrady, a potem znowu być wydobyty. Za każdym razem zajmująca się tym firma przedstawiała dokumenty zakupu nowego ładunku kruszywa.
Policja szacuje, że zyski złodziei szły w miliony. Tona dolomitu kosztuje 200-300 zł, a jedna ciężarówka zabiera aż 30 ton kruszywa. Zdaniem prokuratury tylko w ciągu jednej nocy z budowy wyjeżdżało nawet kilkadziesiąt samochodów wyładowanych dolomitem. Śledczy podejrzewają, że trwało to kilka miesięcy... za G.W.

Czy powyższy przykład może być dowodem na wyższość własności państwowej nad prywatną? Za PRL-u kierownik budowy co najwyżej zrobiłby cieńszy podkład lub położył słabszy beton aby „wygospodarować” coś na budowę domu i drogi dojazdowej. Na tak bezczelny przekręt by sobie nie pozwolił. Nie „pozwolili” by też pracownicy firmy. Ale i ówczesny system prawny z jego surowymi sankcjami wykluczał tego rodzaju „pomysły racjonalizatorskie”. Mam nadzieję, że takie przekręty nie są możliwe w firmach z udziałem skarbu państwa, również w III RP.

Można się tylko zapytać o etykę owego przedsiębiorcy. Dlaczego nikogo nie się bał? Z jakich powodów miał tak silne poczucie bezkarności? No, i na koniec; dlaczego jednak po kilku miesiącach wpadł? - czy podpadł zwyczajnie któremuś swojemu pracownikowi, czy raczej swojemu politykowi? I wreszcie, czy nie jest tak, że duże pieniądze to wziął hiszpański wykonawca , a podwykonawca aby wyjść na swoje musi kombinować?

Przypadek ten polecam wszystkim swoim koleżankom i kolegom, którzy świętują 30-lecie powstania Solidarności, po 21 latach wolnej, demokratycznej III RPi jej wolnorynkowej gospodarki. Czy o take Polske walczył Bolek Wałęsa?

cd. ...Bytomski odcinek autostrady A1 ma mieć 20 km (..). Powstaną tam trzy pasy ruchu w obu kierunkach, 31 wiaduktów, przejścia dla zwierząt, ekrany dźwiękochłonne, zbiorniki retencyjne oraztrzy! (podkr. moje) punkty poboru opłat. Kontrakt jest wart około miliarda złotych. g.w.

ps. Wychodzi ok. 50 mln zł za 1 km autostrady. Czy to dużo? Widocznie mało, bo podwykonawcy muszą podkradać. Te trzy punkty poboru opłat to chyba będą na wjazdach, a nie co 7 kilometrów?