Nie piszę o bieliźnie. Nigdy nie odważyłbym się zaglądać Pani profesor pod spódnicę. Nie odważyłbym się z powodów , o których jako człowiek dobrze wychowany nie będę pisał.
Wpis jest o kulturze narodowej postulowanej przez naszych, jedynych we własnym mniemaniu i prawdziwych patriotów. Podpowiadam więc, żeby oszczędzić zarówno rządzącym jak i rządzonym całej tej żałosnej szukaniny*, jak w sprawie pieniędzy na wyborcze obiecanki szczególnie zaś dlatego, że kulturę robi się dużo wolniej i trudniej niż pieniądze.
Są tytuły po które można sięgnąć natychmiast. Stare już, ale dające się w prosty sposób zaktualizować;
1. " Straszny Dwór " prezesa
2. " Halka " poseł Pawlowicz
3. " Próchno " gospodarcze
4. itd.
* Czy ktoś wie gdzie podział się pełen gotowych ustaw skoroszyt, którym pani Szydło wymachiwała na tle ruin ojczyzny ?
Inne tematy w dziale Kultura