Szedł sobie dzielny Lech ciemnym lasem do Smoleńska a tu nagle zza krzaka wyskoczył zły Tusk i urwał mu głowę!
Tak - prawactwo zaczęło ostatnio świrować i plecie bajdy o złym Tusku, który już ze sto osób własnoręcznie ubił grasując po kraju. Prezesuńcio wybałusza gały i bredzi coś o skandalicznych przewinach rządu, zaklinając ponurą rzeczywistość. W końcu ktoś nie wytrzyma i naruszy żałobę, żeby przypomnieć Jareczkowi jakim gamoniem był jego niegdysiejszy braciszek, z którego prawactwo okrzykami chce zrobić bohatera. Skończy się jednak na tym, że zostanie zwięźle przypomniane, jak to kartofelek sobie lekcje Falandysza przyswoił.
Ale ale, bo bym zapomniał! - Zły Tusk po kraju grasuje, rząd nas tylko w ruską niewolę wprowadzi i jeśli cała ta swołocz natychmiast - powtarzam - NATYCHMIAST ! - ze sceny nie zejdzie, to ja, sam Super-Prezesuńcio egzorcymem rzucę i niech szatan szczeźnie!
Zapamiętajmy zatem obecnie obowiązującą mantrę na prawicy: co złego to TUSK !
Inne tematy w dziale Polityka