Minister Czarnek na ślubie swej córki trzykrotnie potwierdza hipokryzję PiS.
Primo: Prowadzi córkę do ołtarza, czym małpuje zachowania populacji rzekomo znienawidzonego Zachodu.
Secundo: Mimo okazywanego publicznie wstrętu do seksualnego rozpasania owego Zachodu, pozwala córce na udział w kościelnej ceremonii w negliżującej sukience.
Tertio: Zaprasza do udzielenia ślubu przedstawiciela oficjalnie szczególnie wrogiej pisowcom nacji; niemieckiego kardynała.