Przeglądam w internecie zagraniczną prasę.
W pierwszym dniu ataku Hamasu na Izrael, gdy na całym świecie był to główny temat nagłówków prasowych, w dwóch niemieckich gazetach, które "mam na tapecie", czyli Berliner Zeitung i Süddeutsche Zeitung, ani słowa na ich pierwszej stronie o tym wydarzeniu.
Początkowo mnie to zdziwiło, ale potem uświadomiłem sobie, że winna jest tu najprawdopodobniej niemiecka poprawność polityczna, która nakazuje poparcie Palestyńczyków i krytykę Izraela.
Inne tematy w dziale Polityka