Nie bardzo rozumiem hałas o nominacje prezydenckie do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Że niby prezydent mianował znajomych?
A kogo miał mianować? Ludzi z ulicy? Ogłosić konkurs, czego przecież ustawa nie przewiduje ?
Prezydent, wykonując zapis prawa, desygnował swoich członków. Ludzi, których zna i którzy mają działać w jego imieniu. Ot wszystko.
Inne tematy w dziale Polityka