Wielki szacun dla Naszych siatkarzy ! Pomimo przegranego pierwszego seta, pokazali że stawiani są w gronie faworytów turnieju. Chciałbym zauważyć, że po całym meczu, mało kto będzie rozkładał na czynniki pierwsze i analizował pierwszego seta ( poza sztabem trenerskim- to oczywiste) Natomiast najmilej wspominamy seta czwartego- poezja siatkarska w czystym wydaniu ! Wniosek z tego taki, że prawdziwych mężczyzn poznaje się nie po tym jak zaczynają ale jak kończą- kurcze , gdzieś już to było... przepraszam nie ta tematyka. Życzę wszystkim i sobie również więcej takich emocji w wykonaniu biało -czerwonych ( nie tylko siatkarzy)