Czy Prawo i Sprawiedliwość ustami Prezesa Jarosława Kaczyńskiego rozpoczęło kampanię wyborczą do parlamentu?. Takie wrażenie można odnieść po wczorajszym wystąpieniu Prezesa PiS, w którym przedstawił cele i zamierzenia partii po przejęciu władzy.
Szeroka paleta zmian, które zamierza wprowadzić Prawo i Sprawiedliwość m.in. w oświacie, służbie zdrowia, sądownictwie i prokuraturze oraz w systemie podatkowym i polityce prorodzinnej państwa może wzbudzić nadzieję wśród znaczącej części Polaków zmęczonych i zawiedzionych rządami Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Pięć lat rządów Platformy Obywatelskiej wprowadziło zamęt i podział w społeczeństwie, które dzisiaj powoli staje się niezdolne lub przynajmniej zniechęcone do jakichkolwiek konstruktywnych działań zamykając się w kręgu spraw rodzinnych i zawodowych.
Jest to sytuacja o tyle niebezpieczna, że sprawy Ojczyzny mogą nam wymknąć się spod kontroli.
Zgodnie jednak z kalendarzem wyborczym następne wybory do parlamentu mają się odbyć dopiero jesienią 2015 roku a Premier Donald Tusk zapowiedział wygłoszenie tzw. „drugiego expose” jeszcze w tym miesiącu, w którym ma ogłosić działania rządu w kontekście zbliżającego się podobno kryzysu.
Jarosław Kaczyński z kolei zapowiedział złożenie konstruktywnego votum nieufności dla rządu oraz powołanie przejściowego rządu technicznego, który /uwaga!/ byłby poza kontrolą parlamentu.
O co w tym wszystkim chodzi?.
Arytmetyka sejmowa mówi jasno, że bez akceptacji koalicji rządzącej żaden wniosek opozycji /konstruktywne votum nieufności, przedterminowe wybory/ nie przejdzie.
Inne tematy w dziale Polityka