Gdy obserwuję sytuację związaną z samobójstwem byłej SLD-owskiej minister B.Blidy ciśnie mi się na usta zawołąnie „Ciszej nad tą trumną!”. Słowa te kieruję do obecnych opozycjonistów wszelkiej maści, którzy cynicznie wykorzystują - jak by nie było - tragedię do brudnych politycznych celów.
Według mnie nie ulega wątpliwości, że funkcjonariusze ABW popełnili błędy podczas feralnego przeszukania, działali zbyt pobłażliwie, być może mieli w pamięci medialną wrzawę po niedawnej akcji policji u Włodzimierza Czarzastego – dlaczego tak ostro, dlaczego przeszukanie osób, dlaczego rzucanie na podłogę, kajdanki, przecież to nieposzlakowana rodzina itp.
Jakże groteskowo na tym tle wyglądają wypowiedzi dzisiejszych krytyków ABW: dlaczego nie przeszukali osób, dlaczego pozwolili pójść do łazienki, dlaczego potraktowano Blidę tak ulgowo? I powoływać komisję śledczą do zbadania duszy ś.p. BB, by znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego targnęła się na swoje życie? No cóż, widocznie mniej bała się Sądu Bożego niż ziemskiego.
I jeszcze jedna refleksja: słyszałem radiową wypowiedź prezydenta Kaczyńskiego (jeśli ją dobrze zrozumiałem) sugerującą zmianę procedur postępowania ze „zwykłymi” przestępcami (bandytami), a tzw. białymi kołnierzykami. Zadziwiła mnie ta sugestia w ustach pierwszego szeryfa RP. Moim zdaniem jeśli robić jakąkolwiek różnicę, to tylko ostrzej traktować tych drugich, którzy w białych rękawiczkach kradną miliony z uśmiechem mówiąc w telewizji, że właśnie są tacy dobrzy, zapłacili podatki, dali na cel dobroczynny...
Inne tematy w dziale Polityka