Profesor Magdalena Środa znana z poglądów feministycznych zaatakowała Roberta Lewandowskiego. Nie spodobało jej się to, że przyjął z rąk prezydenta RP Andrzeja Dudy odznaczenie- Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski.
„Nie rozumiem złości na pana od kopania piłki (w Niemczech, bo tam głównie kopie) niejakiego Lewandowskiego. Prezydentowi Dudzie kopanie imponuje, mimo że nie odbywa się na stoku a we wrażym państwie, a Lewandowski… cóż powyżej kopania nie podskoczy, czasem też wali głową. Oto skutki. Chyba nie pokumał gdzie był i od kogo odbierał medal, tak jak Duda chyba nie za bardzo kuma komu je daje, mimo że nie kopie, ani nie wali głową w piłkę… w sumie to ciekawe zjawisko, z tym kopaniem i medalami za kopanie, bardzo dziaderskie…”- napisała Środa na Facebooku. Oczywiście głos w tej sprawie zabrała również Klaudia Jachira, która zapowiedziała, że przestanie oglądać mecze reprezentacji Polski: ""Nigdy mnie piłka nożna nie interesowała, ale uwielbiałam spotykać się ze znajomymi, żeby wspólnie dopingować grę Polaków, no i Lewandowskiego. Jednak od dzisiaj pozostanę chyba przy haftowaniu"- czytamy na jej Twitterze. Głos zabrała też Iwona Hartwich z KO: ""Nigdy nie przyjęłabym odznaczenia z rąk A. Dudy"- stwierdziła.
Jak widać nawet sport nie jest wolny od polityki i uprzedzeń. Robert Lewandowski, który przecież nie ogłosił tego, że popiera PiS stał się przedmiotem krytyki tylko dlatego, że przyjął odznaczenie z rąk prezydenta Andrzej Dudy, który wywodzi się z PiS. Jest to kolejny dowód na to, że prawdziwa nienawiść zaślepia. Zaatakowano bowiem człowieka z powodów politycznych, którego wielkie zasługi sportowe są niepodważalne. Krytycy Lewandowskiego skompromitowali się i pokazali swoją marną kondycję intelektualną oraz moralną; jeszcze więcej taki złotych myśli, a PiS będzie rządził Polską wiecznie.
