Rafał Kowalczyk Rafał Kowalczyk
1541
BLOG

Polska znów sprzedana za grosze?

Rafał Kowalczyk Rafał Kowalczyk Polityka Obserwuj notkę 9

 Wczoraj na głównej stronie onetu pojawił się niepokojący news o oddaniu praw do wydobycia gazu łupkowego amerykanom za śmiesznie niskie pieniądze:
http://biznes.onet.pl/zloza-lupkowe-w-prezencie-dla-amerykanow,18567,3210204,1,prasa-detal

 
ale już dzisiaj - z nieznanych mi powodów – wiadomość została usunięta. Na szczęście kilka innych stron również u sibie zamieszcza ten artykuł. Oto najważniejsze jego fragmenty:
 
„Już sam fakt, że licencje na wydobycie gazu łupkowego polski rząd odstąpił zagranicznym firmom, zakrawa na kuriozum w skali światowej. Wielu analityków wskazuje bowiem, że państwo uzależnione od dostaw tego surowca z jednego kierunku (tak jak Polska od Rosji) powinno własnoręcznie sprawować pełną kontrolę nad tak cennymi złożami, znajdującymi się na własnym terytorium. Tym bardziej, że w kraju działa wiele przedsiębiorstw, które dysponują odpowiednimi technologiami, zapleczem logistycznym i kadrowym, zdolnym do samodzielnego wydobycia.”
 
O ile mnie pamięć nie myli to w wiadomościach TVN i na TVP twierdzili co innego – że tylko firmy z USA mają technologie pozwalające na wydobycie gazu łupkowego. Mam wątpliwości – czy na pewno TYLKO Stany Zjednoczone, a ŻADNE inne państwa nie? Czy polskie państwo, nie mogłoby zainwestować w rozwój takich technologii? Ale w porządku – niech będzie, że tylko Amerykanie mają takie możliwości technologiczne. Czytajmy dalej:
 
„Co w takiej sytuacji robią polskie władze? Koncernom, które planują odwierty w rejonach występowania gazu łupkowego, przyznawane są licencje po stawkach o wiele niższych niż te obowiązujące na świecie. Niedawno dziennikarze RMF FM dotarli do umów licencyjnych jednego z takich przedsiębiorstw. Wynika z nich, że Polska dostanie w postaci opłaty licencyjnej góra 1 proc. przychodu z wydobycia gazu. Dla porównania w USA stawki te wynoszą 20 proc. Nawet przedstawiciele firm wydobywczych przyznają, że stawki te są bardzo niskie. W rozmowie z „The Times” jeden z nich podkreślił, że warunki finansowe w Poslce są wręcz najkorzystniejsze na świecie.
Pokłady gazu łupkowego w Polsce są szacowane na 120 lat zapotrzebowania całego kraju na ten surowiec.”
 
Jak to czytam to nóż mi się w kieszeni otwiera. Przecież to Polska tutaj powinna dyktować warunki. Przecież to jest nasz gaz! Jeżeli się Amerykanom coś nie podobna to nie dostaną praw do wydobycia gazu i kropka – moglibyśmy przecież postawić takie twarde warunki.
 
Próbuje znaleźć jakąś analogię z życia codziennego – to tak jakbyśmy mieli do sprzedania prawie nowy elegancki samochod o wartości około np. 100 000 zł.
 
 
Mamy zamiar go sprzedać (ale nie musimy – nie jesteśmy przyparci do muru) ponieważ trochę już nam się znudził i zastanawiamy się nad kupnem samochodu innej marki. Ogłaszamy się więc w różnych miejscach. Zgłaszają się do nas chętni i co wtedy zwykle robimy? Negocjujemy. Tak – negocjujemy, ale nie oddajemy za bezcen! W wyniki tych negocjacji sprzedamy w ostateczności nasz samochód pewnie za jakieś 95-97 000 zł. Natomiast kto przy zdrowych zmysłach sprzedałby samochód wart około 100 000 zł za 5 000 zł (jedną dwudziestą z tych 100 000 zł)? Tak samo mogło być z tym gazem – negocjujmy z Amerykanami – nie 20, to 18 albo 17,  ale nie za 1 procent!

 

Zastanawiałem się w jakim dziale dać tą notkę? W „Ekonomia i Biznes”, czy „Polityka”? Ale tak na dobrą sprawę – to co to ma wspólnego z biznesem? Celem biznesu jest zdaje się maksymalizacja zysków przy jednoczesnej minimalizacji kosztów, tutaj mamy do czynienia z czymś z goła odwrotnym – z minimalizacją zysków (1% zamiast 20%).

Mnie po prostu martwi, że Polska (w tym wypadku bogactwa polskiej ziemi) znów została sprzedana za grosze. A może się mylę (w końcu jestem tylko laikiem) i są jakieś przesłanki, żeby sprzedać prawa do tego gazu łupkowego po tak niskiej cenie? Jeżeli tak, to oświećcie mnie.


Lotto - wyniki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka