Administracja Donalda Trumpa ujawniła stenogram sądowego przesłuchania Ghislaine Maxwell – skazanej na 20 lat więzienia współpracowniczki Jeffreya Epsteina. Dokumenty pokazują, że Maxwell konsekwentnie broni prezydenta, odcina go od afery pedofilskiej i twierdzi, że nie istnieje żadna „lista klientów” finansisty. Przesłuchanie Maxwell miało odbyć się niedawno, jego treść upubliczniono w zeszły piątek.
Obrona Trumpa zamiast wyjaśnie
Maxwell, przez lata uważana za prawą rękę Epsteina, wykorzystała przesłuchanie do wybielania wizerunku Donalda Trumpa. Choć przyznała, że miliarder i prezydent znali się towarzysko, zapewniała, że Trump nigdy nie miał związku z siatką wykorzystywania nieletnich. „Prezydent zawsze był dżentelmenem. Nigdy nie widziałam, by zachowywał się w sposób niestosowny” – mówiła.
Maxwell otwarcie dąży do skrócenia swojej 20-letniej kary. W tym kontekście jej gorliwa obrona Trumpa może być próbą przypodobania się prezydentowi w nadziei na ułaskawienie. Sam Trump, pytany miesiąc temu, czy rozważa taki krok, odpowiedział: „Mogę to zrobić, ale jeszcze o tym nie myślałem” – cytuje The New York Times.
„Lista Epsteina” – obietnica wyborcza
Była partnerka finansisty zaprzeczyła istnieniu jakiejkolwiek „listy klientów” obejmującej polityków czy celebrytów, którzy mieliby korzystać z usług Epsteina. Podkreślała też, że nie było planu szantażowania jego znajomych. Podobne wnioski wcześniej przedstawili śledczy FBI.
Warto przypomnieć, że sam Trump w kampanii o drugą kadencję obiecywał ujawnienie „listy Epsteina”, przedstawiając to jako dowód na przejrzystość i rozliczenie skandalu.
Śmierć Epsteina wciąż budzi wątpliwości
Maxwell w przesłuchaniu podważyła oficjalną wersję wydarzeń z 2019 roku, kiedy Jeffrey Epstein został znaleziony martwy w celi. Oficjalnie – miał popełnić samobójstwo, wieszając się na prześcieradle. „Czy to możliwe? Tak. Ale nie wierzę w wersję o zleceniu zabójstwa czy szantażu” – stwierdziła. Jej zdaniem, jeśli rzeczywiście doszło do morderstwa, była to „sprawa wewnętrzna”.
Departament Sprawiedliwości po latach śledztwa podtrzymuje jednak, że Epstein popełnił samobójstwo.
Maxwell i Epstein – układ z elitami
Jeffrey Epstein był multimilionerem i finansistą, utrzymującym bliskie kontakty z elitami świata polityki i biznesu. Został aresztowany w 2019 roku pod zarzutem handlu nieletnimi i wykorzystywania seksualnego dziewcząt. Kilka tygodni później został znaleziony martwy w areszcie – według oficjalnych ustaleń miał popełnić samobójstwo.
Ghislaine Maxwell, córka brytyjskiego magnata medialnego Roberta Maxwella, przez lata była jego najbliższą współpracowniczką. Sąd w 2021 roku uznał, że pomagała Epsteinowi w zdobywaniu ofiar i uczestniczyła w ich wykorzystywaniu. Została skazana na 20 lat więzienia. Dwa lata później przeniesiono ją do więzienia o łagodniejszym rygorze, co wywołało protesty ofiar i ich rodzin.
Przesłuchanie pod lupą
Stenogram pokazuje, że Todd Blanche – obecny zastępca prokuratora generalnego, a wcześniej adwokat Trumpa – prowadził przesłuchanie w sposób selektywny. Zadawał szczegółowe pytania o kontakty Epsteina z Billem Clintonem, a znacznie mniej dociekliwie pytał o relacje z Trumpem.
Maxwell wymieniła nazwiska wielu znanych osób, które znały Epsteina – od Elona Muska po Kevina Spaceya i Ehuda Baraka – ale twierdziła, że były to jedynie kontakty biznesowe lub towarzyskie.
Reakcje ofiar
Rodziny ofiar Epsteina ostro skrytykowały ujawnienie stenogramu i fakt, że Maxwell dostała okazję do wybielania swojej roli. Według nich administracja Trumpa traktuje skazaną zbyt łagodnie i daje jej przestrzeń do tworzenia narracji korzystnej dla siebie i prezydenta.
red.
Fot: Konferencja prasowa ogłaszająca zarzuty wobec Ghislaine Maxwell za jej rzekomą rolę w wykorzystywaniu seksualnym nieletnich dziewcząt przez Jeffreya Epsteina, PAP/EPA
Inne tematy w dziale Polityka