Alex z Pixabay
Alex z Pixabay
Rafał Osiński Rafał Osiński
236
BLOG

Przemocowi antypedofile? Nawet odznaczenie nie daje gwarancji

Rafał Osiński Rafał Osiński Polityka Obserwuj notkę 0
Przewodnicząca komisji ds. pedofilii złożyła do marszałka sejmu wniosek o odwołanie z zespołu dwóch członkiń. Zarzuty dotyczą mobbingu, wykorzystywania stanowiska i niegospodarności. Problem w komisji podobno nawarstwiał się długo. I teraz to, co wcześniej mogło dziwić, zaczyna układać się w logiczną całość.

Obecna przewodnicząca Państwowej Komisji do spraw Przeciwdziałania Wykorzystaniu Seksualnemu Małoletnich Poniżej Lat 15 (jak brzmi pełna nazwa) pełni funkcję od grudnia 2023 roku. Karolina Bućko została powołana na to stanowisko z poparciem obecnej koalicji po wielu miesiącach "bezkrólewia", od kiedy w marcu ubiegłego roku pierwszy szef Błażej Kmieciak złożył rezygnację. W lutym 2023 roku ustawodawca rozszerzył wachlarz kroków możliwych do podejmowania przez komisję ds. przeciwdziałania pedofilii i wtedy swoją decyzję Kmieciak uzasadniał wyłącznie brakiem wykształcenia prawniczego (Kmieciak jest pedagogiem specjalnym i socjologiem, zaś habilitował się z zagadnień prawnych... lecz w medycynie). 

Trzeba przyznać, że na stanowisku przewodniczącego komisji Błażej Kmieciak radził sobie sprawnie. Mimo że nie będąc partyjniakiem - jak wszyscy członkowie - był powołany z klucza prawicowego i to dzięki poparciu Ordo Iuris (w Polsce obowiązuje zawsze jakiś klucz, akurat obecnie o wektorze przeciwnym), nie pobłażał przypadkom nadużyć i przestępstw seksualnych ze strony niektórych ludzi Kościoła. Podkreślał istnienie problemu także w edukacji, sporcie, harcerstwie i innych sektorach, a zarazem wytrwale mobilizował kurie biskupie do porzucenia opieszałości. Publicznie zawsze chwalił zaangażowanie wszystkich członków komisji w wypełnianie ich zadań. Jednocześnie coraz bardziej stawał się ulubieńcem różnie sprofilowanych mediów.

Czy rezygnując z funkcji przewodniczącego komisji, Kmieciak doświadczał już problemów wewnątrz samej komisji? To niewykluczone - tym bardziej, że dwa miesiące po decyzji Kmieciaka rezygnację złożył również wiceprzewodniczący komisji Andrzej Nowarski. Prawdopodobne, iż w komisji mogło już coś śmierdzieć, skoro rezygnacje szefów nastąpiły prawie jedna po drugiej. Ponadto sejm poprzedniej kadencji przez pół roku nie chciał wybrać nikogo na wakujące stanowisko przewodniczącego. Czyżby w ten sposób chroniono status quo niesławnych dwóch członkiń, aby trwały na stołkach jak najdłużej? Obecna przewodnicząca Karolina Bućko zaznaczyła, iż sprawy będące uzasadnieniem odwołania dotyczą okresu sprzed jej powołania do zespołu. Zastanawia, czy zarzut mobbingu dotyczy traktowania pracowników biura obsługującego komisję, czy też relacji między równorzędnymi współpracownikami?

Warto mieć świadomość, iż praca w takim organie i codzienny kontakt ze sprawami, gdzie rozpatruje się krzywdy seksualne dzieci, nie stanowi przyjemnej fuchy i stanowi obciążenie dla zdrowych psychicznie ludzi (nawet jeśli starają się zachowań profesjonalne podejście do analizowanych materiałów). Pojedyncze "wtopy" zdarzają się. Jednak może zaskakiwać a wręcz bulwersować, że konieczność wymiany dotyczy dwóch członkiń z zaledwie kilkuosobowego gremium. To po raz kolejny udowadnia, iż do roli ekspertów na różnych szczeblach powoływane są często osoby tylko na papierze o "nieposzlakowanej opinii" (to jeden z wymogów ustawowych, aby być członkiem komisji ds. przeciwdziałania pedofilii); najważniejsze, aby bywały w odpowiednich miejscach - zwłaszcza "na salonach" i konferencjach, gdzie wzajemnie wymienia się liczne uprzejmości i później prowadzi prywatne rozmowy. Co ciekawe, jedna z odwoływanych członkiń została włączona do komisji wcale nie ze względu na dorobek w naukach medycznych, pedagogicznych, prawnych czy psychologicznych, lecz dzięki posiadaniu ... odznaczenia państwowego. Otóż posiadanie orderu lub odznaczenia stanowi ustawowo kryterium pozwalające na wybór do komisji zajmującej się przeciwdziałaniem pedofilii.

Myślę, że znamy jeszcze godnych zaufania lekarzy, terapeutów (pedagogów albo psychologów) bądź po prostu społeczników. Ci jednak nieczęsto doświadczają zaszczytów ani raczej nie są włączani do ważnych gremiów - o ile nie bywają, gdzie należy i nie poklepują się nawzajem po plecach, z kim warto.

Rafał Osiński

Sprawy edukacyjne, ochrony zdrowia, społeczne i kościelno-religijne to bliskie tematy. Ale nie tylko. Jestem uważnym obserwatorem i pomagam, abyśmy nie utopili się w naszej rzeczywistości. Prowadzę kanały: https://www.youtube.com/@RafalOsinski-Czlowiekiembyc https://twitter.com/RafalOsinski_

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka