Rafał Kołodziej Rafał Kołodziej
584
BLOG

Zakazać zabawek!

Rafał Kołodziej Rafał Kołodziej Dziecko Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

 Dwoje dzieci pokłóciło się w piaskownicy o wiaderko i łopatkę. To znaczy jeden chłopiec rzeczone zabawki miał, a drugi chciał mieć, ale pierwszy nie palił się, aby mu je pożyczyć choć na chwilę. Draka wyszła z tego ogromna, czyli na całą piaskownicę: jeden uderzył drugiego łopatką w głowę za co dostał garścią piachu w twarz. Potem doszło do bójki, jednak szybko spacyfikowanej przez mamę jednego z agresorów.

- Zabawki są przyczyną konfliktów między młodymi osobnikami ludzkimi. Konflikty są niedobre, czyli zabawki to zło. Powinno się zakazać zabawek.

 Stwierdził siedzący na pobliskiej jarzębinie unijny ekspert. Miał na sobie szary garnitur, niebieską koszulę i czerwony krawat. Czarne buty lśniły w kroplach słońca przedzierających się przez liście. Na wierzch założony miał ochronny kombinezon – spodnie połączone z bluzą. Na głowie kask, biodra opasane liną mocno przytwierdzoną do drzewa. BHP przede wszystkim.

 Równie kuriozalne jest twierdzenie, że najwięcej szkód wyrządziły światu religie. Czy bez nich my ludzie nie znaleźlibyśmy powodów do wojen? Czyż nie wystarczyło uprowadzenie Heleny, żeby dwa narody stanęły pod bronią przeciw sobie? Co z żądzą pieniądza, która zresztą nieraz bywa lukrowana religijnymi motywami? A chęć posiadania ziemi, panowania nad kolejnymi prowincjami i ludami? Zdecydowanie są to wystarczające motywy do palenia, gwałcenia i podrzynania gardeł.

 Jeśli zabierzemy dzieciom zabawki, to pokłócą się o cukierki. Trochę starsi pobiją się o dziewczynę albo o miejsce w szkolnej drużynie koszykówki. Należy stwierdzić, że mamy tendencję do walki o to na czym nam zależy. Naprawdę zależy. Alkoholik przyłoży koledze od butelki, że tentem wypił z fkaszki ostatni łyk. Koleżanka podstawi nogę tej, która jest bardziej faworyzowana na planie przez producenta. Kiedyś my w Europie potrafiliśmy wykrwawiać się w imię Boga, bo traktowaliśmy Go poważnie, śmiertelnie poważnie. Jednak spokojnie. Dzisiaj już nam to nie grozi. No chyba, że mówimy o wybuchowych muzułmanach, którzy za karykaturę proroka wykrwawiają całą redakcję pisma.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości