zapiwniczeni zapiwniczeni
266
BLOG

tusq dłuugi * 208% czy 1550% PKB?

zapiwniczeni zapiwniczeni Polityka Obserwuj notkę 0

 


POLSKIE DŁUGI (10.07) Drukuj E-mail Autor Jan MAZUREK    Za rządów obecnej ekipy zadłużenie Polski wzrosło o około 47 mld zł, za które można by było wybudować 2300 km autostrad. Spuścizna zadłużenia Polski, jaką otrzymaliśmy od poprzedniego systemu ekonomicznego w roku 1989 stanowi zaledwie jedną czwartą jego obecnego poziomu.
W lipcu br. zadłużenie Skarbu naszego państwa wzrosło o kwotę 918,2 mln PLN. W efekcie osiągnęło ono kwotę 487,2 mld PLN, co stanowi 176,2 mld USD.Struktura zadłużenia: 1. Zadłużenie krajowe 356,8 mld PLN, w tym:             -skarbowe papiery wartościowe 356,7 mld PLN,             - pozostałe zobowiązania 0,1 mld PLN. 2. Zadłużenie zagraniczne 130,4 mld PLN, w tym:
            -obligacje zagraniczne 97,8 mld PLN,
                - kredyty zagraniczne 32,6 mld PLN.
Zadłużenie wobec nierezydentów wzrosło w lipcu o 349,7 mln PLN i w efekcie osiągnęło kwotę 198,8 mld PLN (71,9 mld USD). Stanowi to 40,8% długu Skarbu Państwa.
W okresie siedmiu miesięcy br. zadłużenie Skarbu wzrosło o blisko 8,7 mld PLN (3,1 mld USD). Na każdego Polaka przypada około 13 tysięcy PLN długu Skarbu Państwa, co w przeliczeniu na czteroosobowe gospodarstwo domowe daje kwotę 52 tysięcy PLN. Nasze długi z ogromnymi odsetkami będą musieli spłacać nasi potomkowie, z czego nie zdają sobie jeszcze sprawy.
W okresie ostatnich dziewięciu lat ogólne zadłużenie Skarbu Państwa RP uległo podwojeniu. Zadłużenie zagraniczne w tym okresie zmieniało się w przedziale 98 - 200 mld PLN.
Ponadto na koniec pierwszego kwartału zadłużenie sektora samorządowego wyniosło 22,7 mld PLN, natomiast sektora ubezpieczeń społecznych 3,7 mld PLN.
Łączna kwota długo polskiego sektora finansów publicznych wynosi więc około 513,6 mld PLN.
W relacji do PKB stan naszego zadłużenia nie jest wysoki i stanowił na koniec ubiegłego roku 48%. W porównaniu z krajami zamożnymi, jak Stany Zjednoczone (65%) czy Strefą Euro (około 70%) to niewiele. Rekordziści w Europie Grecja czy Włochy posiadają więcej długu niż ich roczny PKB. Czy powinniśmy więc być spokojni? Dług jest zawsze problemem i wzrasta on kiedy dzieje się coś niedobrego w ekonomii. Kraje zamożne, o których wspomniałem wyżej posiadają nieporównanie wyższy poziom gospodarczy, nie ma takiego tam marnotrawstwa siły roboczej jak w Polsce. Na przykład stopa bezrobocia w USA wynosi ok. 5%, natomiast w Unii Europejskiej ok. 7%.
Nas czekają wielkie wydatki aby zbudować infrastrukturę.
Problemem nierozwiązanym jest zmiana mentalności polityków, którzy za wszelką cenę dążąc do władzy realizują programy socjalne w znacznej mierze na wyrost. Przymykają nawet oczy na karygodne okradanie budżetu przez armię lewych rencistów, tolerują przestępczy proceder wydawania orzeczeń przez nieuczciwych lekarzy.
W ciemnych barwach rysuje się przyszłość emerytów za kilkanaście lat, gdyż ponad milion młodych ludzi postanowiło budować swoją przyszłość w innych krajach, zasilając tamtejsze systemy pomocy społecznej.
Winne są temu nasze ekipy polityczne mające za nic los swego narodu, lekką ręką przeznaczające ogromne kwoty na cele nic nie mające wspólnego z interesem Polski, np. walkę z terroryzmem i nawracanie na kulturę Zachodu niewinnych ludzi, żyjących tysiące kilometrów od naszych granic. Misja Afganistan kosztuje polskiego podatnika 300 mln złotych. Zamyka się natomiast szpitale, zwleka z podwyżkami dla lekarzy czy nauczycieli.
Taka sytuacja w dłuższej perspektywie czasu może doprowadzić do niekontrolowanego wzrostu dysproporcji między dochodami i wydatkami państwa.
Nie dajmy się zwieść wskaźnikami, które są wynikiem ogólnej koniunktury na świecie oraz ustawienia naszej gospodarki w latach 90-tych na właściwe tory. Pomimo usilnych prób zepchnięcia jej z tego traktu lokomotywa przemian toczy się. Przykładem takich działań jest wstrzymanie procesu prywatyzacji oraz bezprecedensowy proceder w spółkach Skarbu Państwa. Przeprowadzana jest wymiana kadr, bez uwzględniania ich kwalifikacji i doświadczenia.
A wszystko po to, aby wyciąć z tego sukna, zwanego Polską jak najwięcej dla swej partii i siebie. Ideologia zawsze się znajdzie: agent, komuch czy znajomy agenta lub komucha.
Polityka kadrowa w spółkach państwowych to kopia minionej epoki. Wysokie stanowiska zajmują ludzie nie mający pojęcia o swym warsztacie pracy, niejednokrotnie nie zorientowani na interes przedsiębiorstwa. Ważne aby byli to ludzie i swoi i oddani partii.
Zmiany ustrojowe po 1989 roku pozwoliły na wynegocjowanie dla naszego kraju pozytywnych decyzji Klubu Paryskiego i Klubu Londyńskiego, w wyniku czego kredyty zaciągnięte przez ekipę Gierka zostały zredukowane o połowę, a 10-miliardowe (w USD) zadłużenie w bankach komercyjnych zostało zamienione na obligacje. Pozostałe na koniec lipca br. zadłużenie w Klubie Paryskim wynosi niecałe 14,6 mld PLN. Ponadto 17,8 mld PLN jesteśmy winni międzynarodowym instytucjom finansowym. Od połowy lat 90-tych pożyczki zagraniczne są zaciągane przez Skarb Państwa przy pomocy emisji dłużnych papierów wartościowych, jakimi są obligacje plasowane na międzynarodowych rynkach finansowych (euroobligacje). Najczęściej wykorzystuje się w tym celu rynek europejski, chociaż polskie obligacje oferowano również na rynku Stanów Zjednoczonych oraz dalekiej Japonii.


‘Prawdziwy’ dług Polski: 208% czy 1550% PKB?

Opublikowane przez Trystero w kategorii Gospodarka, Rynek kapitałowy dnia 21.02.2010 | Komentarze (21) »

 

We wrześniu 2009 roku Instytut Sobieskiego opublikował bardzo popularny w liberalnych zakątkach polskiego Internetu raport pod tytułem Wysokość długu publicznego Polski. Autor tego raportu, Paweł Dobrowolski, wykonał pożyteczną pracę i policzył pozabilansowe (off- balance sheet) zadłużenie Polski.

Pozabilansowy dług publiczny wynika przede wszystkim ze zobowiązań, które rządy będą realizowały w przyszłości, a które są już zapisane. Te zobowiązania najczęściej dotyczą systemu emerytalno-rentowego i systemu ochrony zdrowia. Budżety państw prowadzone są według księgowania kasowego – wydatek raportowany jest wtedy gdy następuje przepływ gotówki. Ale budżet można też prowadzić według metody memoriałowej i księgować wydatki w momencie powstania zobowiązania do nich.

W ‘normalnym’ budżecie uwzględniane są tylko te emerytury, które są wypłacane. W budżecie ‘memoriałowym’ uwzględnione są na przykład wszystkie emerytury ‘mundurowe’ i ‘pomostowe’, które państwo zobowiązało się wypłacać.

W raporcie Instytutu Sobieskiego (IS) policzono stosunek długu publicznego do PKB przy założeniu, że obecna polityka budżetowa zostanie utrzymana, poprzez zdyskontowanie kluczowych zobowiązań rządu w latach 2009-2043, przede wszystkim zobowiązań emerytalnych. Uwzględniono:

  • oficjalne zadłużenie
  • przyszłe zobowiązania funduszu emerytalnego
  • zobowiązania związane z KRUS
  • przyszłe koszty emerytur mundurowych, pracowników wymiaru sprawiedliwości i nauki
  • koszty funduszu emerytur pomostowych

Niestety, nieuwzględnienie wzrastających kosztów systemu ochrony zdrowia moim zdaniem rażąco zaniżyło wynik obliczeń, który wyniósł 208%. Innymi słowy, po uwzględnieniu zobowiązań pozabilansowych wskaźnik polskiego długu do PKB wzrósł z 47% do 208%.

Niezwykle istotna uwaga: takie obliczenia opierają się na założeniu, że polityka budżetowa się nie zmieni. Na przykład, że nie podniesiony zostanie wiek emerytalny, że nie zmieni się wysokość składki rentowej i tak dalej. To dlatego, tego typu obliczenia mają wartość pomocniczą i powinny służyć planowaniu długoterminowej polityki budżetowej. Po drugie, przy obliczaniu ‘prawdziwego’ zadłużenia publicznego należy przyjąć wiele założeń dotyczących kluczowych trendów ekonomicznych, budżetowo-fiskalnych, demograficznych i politycznych.

Zdumiewa mnie uwaga, którą takim analizom poświęcają liberalne zakątki Internetu ponieważ takie analizy są skomplikowanymi modelami statystycznymi – a więc dokładnie tym, co liberalne zakątki Internetu zaciekle krytykują. Naturalnie, nie mam nic przeciwko używaniu modeli statystycznych w ekonomii, więc takie analizy bardzo mnie interesują.

Nie potrafię więc zrozumieć dlaczego w polskim Internecie nie zrobiło ‘furory’ inne zestawienie pokazujące ‘prawdziwy’ dług Polski oraz 22 innych państw Unii Europejskiej, przygotowane przez eksperta z CATO i NCPA – Jagadeesh Gokhale. Analiza Gokhale powstała w styczniu 2009 roku i dotarłem do niej przez raport Societe Generale o potencjalnym kryzysie zadłużeniowym, związanym z zobowiązaniami pozabilansowymi. Poniższy wykres powinien być dobrze znany czytelnikom dobrych anglojęzycznych blogów – przedstawia on oficjalne i ‘prawdziwe’ zadłużenie kilku państw europejskich i USA:

Za Societe Generale

Za Societe Generale

Szczerze mówiąc, planowałem wykorzystać ten wykres by pokazać, że wskaźnik ‘prawdziwego’ długu do PKB wyliczony przez Instytut Sobieskiego (208%) jest w gruncie rzeczy niski, w porównaniu do podobnych wskaźników dla innych państw. Nie zdobyłem jednak opinii rzetelnego blogera przez wklejanie interesujących wykresów, przynajmniej: nie tylko przez to, więc podążyłem tropem analityka Societe Generale do raportu Gokhale. W ten sposób dotarłem do danych pokazujących stosunek nierównowagi budżetowej (fiscal imbalance) do PKB (z 2004 roku). Wykres ten wygląda tak:

Za podstawie danych: Jagadeesh Gokhale

Za podstawie danych: Jagadeesh Gokhale

Interesujące, nieprawdaż? Tak naprawdę, pierwszą rzeczą, którą możemy się z raportu Instytutu Sobieskiego i artykułu Gokhale dowiedzieć jest fakt, że modele obliczające ‘prawdziwe’ zadłużenie państw są niezwykle czułe na dane wejściowe, którymi się je nakarmi. Drobna zmiana danych i 208% zmieni się w 1550%. To jest kluczowy powód, dla którego rządy obstają przy księgowaniu kasowym i traktują księgowanie memoriałowe jako pomoc (niezwykle użyteczną) przy planowaniu długoterminowej polityki budżetowo-fiskalnej.

Na czym polega różnica w danych wejściowych Dobrowolskiego i Gokhale? Odmienny jest horyzont czasowy: raport IS obejmuje okres do 2043 roku, analiza Gokhale sięga 2051 roku. Inna jest metodologia liczenia prawdziwego zadłużenia: napisałbym, że Gokhale posługuje się metodą całościową a Dobrowolski policzył i dodał wpływ wybranych składników budżetu. Nie znaczy to, że metoda Gokhale jest lepsza.

W każdym razie, w samym sednie, fiscal imbalance (FI) jest dokładnie tym samym co całkowite czy ‘prawdziwe’ zadłużenie (a więc oficjalne i pozabilansowe). Pokazuje sumę zagregowanych przyszłych deficytów budżetowych, do wybranej daty i przy założeniu braku zmian w polityce budżetowej, powiększoną o obecny dług publiczny. FI ma też znaczenie praktyczne: informuje jaką wielkość aktywów finansowych powinien posiadać dany rząd by inwestując je przy rentowności równej oprocentowaniu swojego długu mógł kontynuować obecną politykę budżetową w nieskończoność (w gruncie rzeczy: do wybranej daty).

CDN


http://blogi.ifin24.pl/trystero/2010/02/21/%E2%80%98prawdziwy%E2%80%99-dlug-polski-208-czy-1550-pkb/

 

***** "@lankanobi Kolego, powiem tak... kto mysli, ze Prezydent Kaczynski nienawidził Rosjan, jest w błedzie. I to duzym. On nienawidzil bolszewikow, komunistow, mafie i aparatczykow a nie narod rosyjski. Tylko ze wszystkie wysilki Polski by byla traktowana normalnie jako rowny partner spelzly na niczym. A ze sami maja kompleks i nie potrafia sie znalezc w sytuacji juz bycia nie-mocarstwem, to inna sprawa. A co by ich to kosztowalo? Nasze Miedzymorze jak juz tu wspominiano i ich prawdziwe przeprosiny" ***** "Wykluczonymi ze społeczności ludzi honorowych są osoby, które dopuściły się pewnego ściśle kodeksem honorowym określonego czynu; a więc indywidua następujące: 1. osoby karane przez sąd państwowy za przestępstwo pochodzące z chciwości zysku lub inne, mogące danego osobnika poniżyć w opinii ogółu; 2. denuncjant i zdrajca; 3. tchórz w pojedynku lub na polu bitwy; 4. homoseksualista; 5. dezerter z armii polskiej; 6. nieżądający satysfakcji za ciężką zniewagę, wyrządzoną przez człowieka honorowego; 7. przekraczający zasady honorowe w czasie pojedynku lub pertraktacji honorowych; 8. odwołujący obrazę na miejscu starcia przed pierwszym złożeniem względnie pierwszą wymianą strzałów; 9. przyjmujący utrzymanie od kobiet nie będących jego najbliższymi krewnymi; 10. kompromitujący cześć kobiet niedyskrecją; 11. notorycznie łamiący słowo honoru; 12.zeznający fałsz przed sądem honorowym; 13. gospodarz łamiący prawa gościnności przez obrażanie gości we własnym mieszkaniu; 14. ten, kto nie broni czci kobiet pod jego opieką pozostających; 15. piszący anonimy; 16. oszczerca; 17. notoryczny alkoholik, o ile w stanie nietrzeźwym popełnia czyny poniżające go w opinii społecznej; 18. ten, kto nie płaci w terminie honorowych długów; 19. fałszywy gracz w hazardzie; 20. lichwiarz i paskarz; 21. paszkwilant i członek redakcji pisma paszkwilowego; 22. rozszerzający paszkwile; 23. szantażysta, 24. przywłaszczający sobie nieprawnie tytuły, godności lub odznaczenia; 25. obcujący ustawicznie z ludźmi notorycznie niehonorowymi; 26. podstępnie napadający (z tyłu, z ukrycia itp.); 27. sekundant, który naraził na szwank honor swego klienta; 28. stawiający zarzuty przeciw honorowi osoby drugiej i uchylający się od ich podtrzymania przed sądem honorowym. Blog jest efektem wyboru pomiędzy śmiercią publiczną, a podpisaniem lojalki. Istota lojalki; "nie będziesz sie bawić z Kaziem, a jak ci się nie podoba, to w ogóle nie wyjdziesz na podwórko!:))"(Freeman) ****************** W dniach 15-23 listopada w Warszawie odbędą się Dni Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, na które zapraszają Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Oddział Stołeczny oraz Dom Spotkań z Historią. Szczegółowy program: http://lwowiacy.pl/images/Dni_Lwowa_plakat.JPG

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka