"Udowadnianie jednak komuś, kto każdego dnia walczy z polskimi realiami, że jest nieudacznikiem bo nie ma tego, czy tamtego to czyste chamstwo i przejaw braku odrobiny intelektu! Znam ludzi, którzy bardzo się tym przejmują i jest mi ich szkoda. Ja, takim „pieniężnym bohaterom”, co przez tydzień zadają szyku w kraju, by klepać brytyjską biedę codziennie śmieję się w twarz szczerymi oczami!" - z blogu "Maciejówka"
Oj, obawiam się ze ci ludzie mają jednak sporo racji. W Angii koszty życia podobne jak w Polsce, może wyższe o te 25- 30 % (ale przecież pokój w Krakowie dziś kosztuje 900 PLN miesięcznie, a warzywa i owoce w szczególności są na polskich targach droższe niż w Anglii!). Ale zarabia się jednak nie 1000 PLN, ale powyżej 6-7 tysięcy. Do tego można te pieniądze świetnie tam wydać, utrzymać rodzinę, chodzić na imprezy jakie kto lubi, mieć duże mieszkanie etc. I aby tyle mieć, nie trzeba pracować po 12- 15 godzin dziennie, jak Polacy których znam. I nasze dzieci mają tam większe szanse na rozwój- w Anglii jest wszystko. Chcą nauczyć się nawijać, didżejować? Żaden problem. Ta brytyjska biedota to polska klasa średnia, a nawet ci polscy milionerzy. Ważę swoje słowa, mieszkałem wystarczająco długo w Wielkiej Brytanii, po znajomych widzę też jak w Polsce żyją ludzie którzy mają na koncie lub w majątku powyżej miliona PLN.
Obawiam się że tylko nieracjonalni nieudacznicy i różne idealistyczne pięknoduchy zostały w tym kraju. Żywią się kwiatkami, pobożnymi życzeniami, wiecznymi nadziejami, życzeniowymi wyszywankami i złudzeniami. A tan kraj zmienia się tak powoli że prawie wcale. Widzę ile się zmieniło przez ostatnie 10 lat, potrafię to pomnożyć razy 4-5 by wiedzieć jak w tym kraju będzie za te kilka dekad. Ludzie, szkoda życia, spieprzajcie stąd. Marzenia na bok- Polska zaprasza was na święta i wakacje!
Inne tematy w dziale Polityka