Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy
33
BLOG

A co robią ci którzy nie wyemigrowali z Polski? A co mogą zrobić

Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy Polityka Obserwuj notkę 0

Ci pozostali w kraju- czy oni coś tak naprawdę zmieniają? Jadą dalej tym statkiem "Polska" posuwającym się w kierunku nieokreślonym. Nawet nie wiadomo, czy my mamy być taką drugą Europą Zachodnią, czy też czymś innym. Kapitan nie odpowiedział. Jak na razie nią nie jesteśmy.

Jesteśmy katolickim krajem, w którym jak ktoś chciałby by jego dziecko w szkole uczyło się religii innej niż katolicka to usłyszy że chyba coś mu się pomyliło, bo nic takiego nie ma. A dla niektórych ich wiara to bardzo ważna sprawa, i chcą by ich dzieci były porządnie wykształconymi wyznawcami danej wiary, bo od tego zależy też jego przyszłość w tym kraju. 

Jesteśmy socjalistycznym krajem w którym np. tylko niewielka część posesji, działek, gruntów jest we władaniu prywatnym, szczególnie na Ziemiach Odzyskanych, gdzie wszystko poniemieckie wciąż jest głównie komunalne, i oczywiście wygląda dziś jak stręchła kupa.

Jesteśmy krajem w którym otwarcie firmy, fundacji, stowarzyszenia, to walka z setką niejasnych, absurdalnych przepisów, napisanych takim bełkotem że najmocniej zbakany rastaman wyłuszczył by to prościej. Bez założenia takich organizacji, jako osoba prywatna, o żadne publiczne środki ubiegać się nie możesz, a gdzie indziej jednak jest to możliwe. Żyjemy w kraju w którym urzędnicy żądają takich dokumentów które dokumentują każdy twój przychód, wpływ gotówki- na każdy zarobek musisz mieć kilkustronicowe kwity z imieniem taty i nawet panieńskim nazwiskiem swojej matki. Ktoś to wszystko musi wypełniać.

Żyjemy w kraju w którym Państwo zabiera ci 48 % dochodów (por. http://pl.wikipedia.org/wiki/Dzie%C5%84_Wolno%C5%9Bci_Podatkowej ) i wydaje je na coś z czego nie masz żadnej korzyści. Nie pobierasz zasiłków, zapomóg, do lekarza chodzisz prywatnie bo nawet nie wiesz jaki dokument trzeba mieć i ile trzeba czekać by iść na kasę chorych, dzieci do szkoły publicznej poślesz w Anglii bo nie chcesz żeby ktoś im wyprał mózgi ultranacjonalistyczną propagandą, jak jedziesz państwową koleją to płacisz za bilet niewiele mniej niż za podróż samolotem.

Za swoje podatki dostajesz totalną kupę: odpychająco brzydkie miasta, zdezelowane i powolne koleje, których zresztą już nie ma na prowincji, tragiczny transport publiczny, upadły szczególnie poza miastami, śmiertelnie niebezpieczne drogi, zasrane przez psy parki, państwową kulture czyli rzeczy na Zachodzie od stu lat nieaktualne, telewizję i radio siejące rządowo-religijną propagandę i totalną komercyjną szmirę którą omijasz już od dobrych kilkunastu lat, wymarłe centra miast w których wieczorem nic się nie dzieje. I policjantów, którzy cię raczej zaaresztują gdy przejdziesz koło nich z dżointem w ustach, czymś legalnym lub traktowanym pobłażliwie w innych krajach.

To ma być Polska na którą czekaliśmy? To skrzyżowanie blokowisk-slamsów z marketami i społeczeństwem które nasze miasta zna jedynie z perspektywy kierowców, czytelników brukowej prasy i widzów telewizji puszczjącej w kółko arcyinfantyle seriale i płytkie programy informacyjne? Jak mieć nadzieję że coś się zmieni, skoro nawet nikt nie widzi potrzeby tych zmian? Ludzie, którzy żyli na Zachodzie, znają te różnice. Nie sądzę że potrafią je wysłowić, opisać, nie każdemu dar pisania jest dany. Ale są ich świadomi. To nie tylko pieniądze, to dużo więcej. Niestety, tych różnic nie znają ci, którzy nigdy nie wyemigrowali nawet na trochę. Dla nich Polska jest jakby normalna.

Lubię operę i prowadzę witrynę Radiotelewizja.pl Radiotelewizja Promote your Page too

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka