Harcownik Harcownik
433
BLOG

To nie Niemcy... czyli nauka o historii myśli politycznej Niemiec.

Harcownik Harcownik Polityka Obserwuj notkę 13

image


Niemiecka propaganda historyczna doprowadziła do tego, że dzisiejsi Niemcy nie utożsamiają się z Nazistami (tymi od Hitlera, gdyby ktoś zapomniał). Ale czy wszyscy? Otóż nie. Świadomość historyczną amputowano głownie młodym Niemcom. Ci, co zaplanowali i przeprowadzają tę polityczną operację gumkowania pamięci narodowej, nadal rządzą. Kilka dni temu na Bramie Brandenburskiej wyświetlili kolorowy napis, w którym dziękują za WYZWOLENIE od Hitleryzmu. Na obchodach D-Day stoją ramię w ramię z Aliantami i słyszymy wtedy historię o niemieckim ruchu oporu. Jak długo można eksploatować te kilkanaście osób, które co prawda postanowiły się pozbyć Hitlera, ale wcale nie pozbyły się swoich narodowo-socjalistycznych przekonań politycznych i rasowych? Nie pozbyły się poczucia wyższości moralnej i konieczności dominacji narodu niemieckiego nad Światem („Deutschland, Deutschland, über alles - über alles in der Welt“). To poczucie wyższości pozwala im na relatywizm moralny i bezczelne pouczanie innych narodów chociażby tak, jak to zrobił ostatnio prezes Federalnego Trybunału Konstytucyjnego z Karlsruhe, Andreas Vosskuhle lub przedstawiciele Komisji Europejskiej.

Dlaczego niemieckie władze chcą wymazać poczucie winy w młodym pokoleniu?
Ponieważ tylko dzięki takiej operacji są w stanie realizować swoje plany polityczne. Stare koncepcje można ponownie wcielać w życie, lecz tym razem bardziej skutecznie innymi środkami. A te plany cały czas są niezmienne, można powiedzieć, że nie zmieniły się od wieków. Takie koncepcje, jak Mitteleuropa, Unia Kontynentalna powstały jeszcze przed Hitlerem.
Traktowanie państw ościennych, jako rezerwuar taniej siły roboczej, obciążonej podatkami, choćby pośrednio wynikającymi z kontroli szlaków handlowych i surowcowych wypracowywane było latami.
Hitler pierwszy podbił kontynent Europy i sprawował kontrolę na terenie dokładnie odpowiadającym dzisiejszej Unii Europejskiej, kontrolowanej przez Niemcy.
Współcześnie Niemcy nie prowadzą podbojów militarnych, gdyż okazały się mało skuteczne i kosztowne ekonomicznie. Nadal jednak dominują koncepcje niemieckich strategów w zakresie polityki i gospodarki.

Chciałbym państwu polecić doskonały film dokumentalny.
Film głownie poświęcony jest państwu krzyżackiemu, ale także ma ogólniejsze przesłanie, zmuszające do refleksji historycznej.
Bardzo polecam to zwłaszcza młodym ludziom, którzy uczą się o tym okresie historycznym. Zamiast czytać oschłe i nudne podręczniki ten film nakreśli szersze tło wydarzeń, dzięki czemu późniejsze zapamiętanie najważniejszych dat i faktów wymaganych programem nauczania będzie już dziecinnie łatwe. Łatwe, gdyż zrozumiecie logikę, dynamikę i mechanizmy zachodzących wówczas zmian.

Prowadzący narrację na końcu filmu stwierdza bardzo trafnie, że Polska militarnie wygrała wojnę z Zakonem NMP, ale przegrała ją politycznie - traktatowo. Wzmocniła się politycznie, lecz nie na długo.  Ale ta walka trwa do dziś dnia, tylko na innych nieco płaszczyznach.
Warto o tym pamiętać.


A teraz zapowiadany film:


Harcownik
O mnie Harcownik

Grafika z akcji #GermanDeathCamps. fot. Tomasz Przechlewski / CC 2.0 Akcja SEAWOLF - konkretny wymiar pamięci.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka