Harcownik Harcownik
371
BLOG

STANDARDY PLATFORMY O. !!!

Harcownik Harcownik Polityka Obserwuj notkę 0

 Zawsze zastanawiała mnie ta bezwstydna żonglerka standardami w wykonaniu działaczy Platformy O.

Kiedy chodzi o zarobki i wynagrodzenie dla nygusów, a często także dla dzieci tych nygusów oraz bliższych i dalszych krewnych, wtedy zawsze podnoszone były standardy europejskie i podawano stawki europejskie. Przeliczano ile zarabia taki urzędnik w Berlinie lub w Brukseli i ile to wyniesie złotówek. Często obliczenia dawały w wyniku kwoty zbyt małe dla łapczywych prowincjuszy.

Kiedy zaś chodzi o standardy ubóstwa i biedy, wtedy działacze Platformy O. represjonują organizację, która podała alarmujące informacje.  Napuszczają kontrole finansowe i wszelkie inne. Mało tego, dyżurni działacze partyjni z niewyparzonym językiem w publicznej telewizji usiłują przekonać społeczeństwo, że biedy nie ma, bo dzieci nie zjadają szczawiu z nasypów kolejowych i nie jedzą spadłych mirabelek. Słowem przywołują standardy PRL, aby udowodnić, że takiej prawdziwej biedy to jeszcze nie ma.

Osoby, które przeszły syberyjskie łagry, mogą spokojnie zaprotestować i powiedzieć, że szczaw i mirabelki to luksusy, które zawierają zbyt dużo kalorii i witamin w porównaniu z tym, co oni jedli. Standardy głodu w komunistycznym raju były o wiele bardziej wyśrubowane. Na takiej Ukrainie, ludzie uciekali się nawet do kanibalizmu. Zatem standardy szczawia wychowanego w PRL są bardzo wysokie.

Biorąc pod uwagę niebotyczne nagrody wypłacane członkom Platformy O. oraz informacje o kłopotach Centrum Zdrowia Dziecka, czy informacje o liczbie dzieci zagrożonych ubóstwem, musze stwierdzić, że zestawienie tych faktów, które są powszechnie znane świadczy o „wysokich standardach moralnych fachowców z Platformy Obywatelskiej”. Każdy chyba przyzna, że wzięcie tylu wyrazów w cudzysłów jest jak najbardziej uzasadnione.


Teraz słowo prawdy o dziennikarzach i ich wysokich standardach dziennikarskich, którzy cytują jakieś bzdety o związkach z juntą wojskową nowo wybranego papieża Franciszka. Ich standardy są tak wysokie, że bez słowa skrępowania powołują się na wspomnienia zbrodniarza mającego więcej krwi na rękach, niż pracownik ubojni z 20letnim stażem. To tak, jakby wszystkich Polaków razem i każdego z osobna, należało koniecznie poinformować o tym, jakie zdanie o rotmistrzu Witoldzie Pileckim miał jego stalinowski oprawca i agent NKWD Józef Różański (Goldberg).

młody szczaw Niesiołowski

Harcownik
O mnie Harcownik

Grafika z akcji #GermanDeathCamps. fot. Tomasz Przechlewski / CC 2.0 Akcja SEAWOLF - konkretny wymiar pamięci.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka