Nie śledziłem dokładnie pogrzebu Tadeusza Mazowieckiego , ale po włączeniu telewizora trudno było uniknąć pewnych obrazów.
Ponieważ ceremonia pogrzebowa odbywała się z udziałem asysty honorowej Wojska Polskiego zastosowanie mają odpowiednie przepisy a dokładnie: Ceremoniał Wojskowy Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.
Bloger Andrzej Budzyk miał wątpliwości czy flagę państwową położono na trumnie prawidłowo. Sądząc po zdjęciu zamieszczonym na jego blogu flagę państwową położono prawidłowo.
Przepisy stanowią:
„Przed rozpoczęciem uroczystości pogrzebowej trumnę żołnierza, damy i kawalera Orderu Wojennego VM lub Orderu KW oraz osoby szczególnie zasłużonej dla państwa dekoruje się flagą państwową (w przypadku marynarzy trumnę dekoruje się banderą wojenną MW). Flagę państwową RP umieszcza się wzdłuż trumny białym pasem od lewego boku zmarłego. (…) Na trumnie udekorowanej flagą państwową RP nie umieszcza się kwiatów, broni białej i nie posypuje się jej ziemią itp.”
I dalej:
„Trumnę dekoruje się flagą państwową RP o wymiarach 100 x 240 cm. Obowiązek zapewnienia flagi do dekoracji trumny spoczywa na organizatorze uroczystości pogrzebowej. Flaga po zdjęciu z trumny i złożeniu przekazywana jest rodzinie (tylko w przypadku pogrzebu żołnierza poległego w czasie wykonywania obowiązków służbowych).”
Wyraźnie wynika zatem z tego, że rodzina Tadeusza Mazowieckiego nie powinna otrzymać flagi państwowej. Stanowi to naruszenie ceremoniału wojskowego. Naruszenie nastąpiło w obecności Zwierzchnika Sił Zbrojnych.
Kolejne naruszenie ceremoniału dotyczy trzykrotnego odegrania Hasła Wojska Polskiego. O ile się nie mylę właśnie to miało miejsce podczas pogrzebu Mazowieckiego, który przecież nie był żołnierzem.
Przepisy mówią wyraźnie:
„Podczas pogrzebu żołnierza, w czasie składania trumny (urny) do grobu lub urny do kolumbarium trębacz gra trzykrotnie „Hasło WP”. Podczas pogrzebów osób cywilnych w czasie opuszczania trumny do grobu lub umieszczania urny w kolumbarium werblista gra „Tremolo”, po opuszczeniu trumny do grobu i umieszczeniu urny w kolumbarium trębacz gra utwór „Cisza”."
„W trakcie ceremonii z udziałem wojskowej asysty honorowej grobu nie zamyka się. Grób powinien być przykryty specjalną kratą, na której układane są wieńce i wiązanki. Zamknięcie grobu (zamurowanie, zasypanie) następuje dopiero po zakończeniu ceremonii i odprowadzeniu wojskowej asysty honorowej.”
Nie śledziłem dalej ceremonii pogrzebowej, ale sposób w jaki była przeprowadzona był typowy dla „fachowców” z PO.
Zdziwienie wywołało u mnie ustawienie trumny na lawecie działa. To był przywilej symboliczny zastrzeżony dotąd tylko dla wyjątkowych osób związanych z wojskiem – zwierzchników sił zbrojnych, wybitnych dowódców, bohaterów poległych na polu chwały lub w czasie pełnienia służby. Po raz pierwszy w niepodległej Polsce wykorzystany podczas sprowadzenia symbolu chwały i największego poświęcenia dla Ojczyzny - prochów Nieznanego Żołnierza.
Dopuszczenie do wożenia na lawecie byłego premiera a ostatnio jedynie doradcy, jest moim zdaniem przesadą i brakiem szacunku dla tradycji. Co mnie nie dziwi, bo "elita" obecnej władzy nie po raz pierwszy wprowadza nową świecką tradycję, jak przykładowo infantylne różowe balony w dniu święta państwowego, czy kotyliony o corocznie zmieniającym się układzie kolorów.
Czy najbardziej zakłamany premier z PO lub premier z SLD - skompromitowany i beneficjent pożyczki moskiewskiej po swojej śmierci też będzie obwożony na lawecie działa?
O Dzwonie Zygmunta już nie wspominając.
Inne tematy w dziale Polityka