Polacy mają to do siebie że w chwilach ważnych, przełomowych, potrafią się jednoczyć i robią to w sposób gdzie indziej nie znany. Na dodatek tym się jeszcze ta nasza specyficzna cecha wyróżnia od cech innych narodów że dzieje się poza elitą, a bywa że i przeciw niej. To temu zjednoczeniu zawdzięczamy sukces 1918 roku wraz ze zwycięstwem nad komunistycznymi hordami. To ta cecha pozwoliła stworzyć w okupowanej Polsce podziemne Państwo, które choć nie pozbawione wad przecież w historii świata było wyjątkiem. To ta cecha pozwoliła Warszawie na Powstanie, które znów, choć nie wolne od błędów swoich przywódców, przecież bez poparcia ludności nie trwałoby nawet kilku dni. To dziesięć milionów członków "Solidarności" było sukcesem niepowtórzonym. Tak było i 4 Czerwca 1989 roku. To Polacy, zwykli obywatele pokazali komunistom wała.
Elita naszego kraju mało kiedy stawała na wysokości zadania. To elita doprowadziła do upadku zarówno I jak i II RP, choć przy budowie tej drugiej wykazała się niezwykłą i rzadką u niej mądrością. To elita wtrącała Polaków w mało sensowne powstania. I to elita szykowała pamiętnego 4 czerwca swój scenariusz, który zwykli Polacy rozpirzyli w pył. Gdyby nie to, to znając dziwny feblik jaki środowisko Michnika i Geremka odczuwało do komunistów, ci mogliby rządzić Polską jeszcze długie lata. Mocnym dowodem jest ochota z jaką to środowisko rzuciło się ratować komunę i "Okrągły stół".
Każdy kraj, każdy naród, ma swoje problemy z elitami. Jeśli kto przeczytał "Intelektualiści" P Johnsona to wie o czym mówię. Problemy bywają większe i mniejsze. Niemcy, Francuzi, Anglicy mieli wyjątkowo zbrodnicze elity i należy je uznać za większy problem tych narodów. Ale choć zbrodniczy przecież rzadko działali na szkodę własnych nacji. Inaczej nasze polskie elity. Te, choć pozbawione zbrodniczych instynktów, dziwnie pałały i pałają nadal swego rodzaju podziwem a nawet miłością do elit zachodu i własny kraj i jego lud od wieków traktowały jak gorszy. Te uczucia stępiły u naszych elit racjonalność do tego stopnia że nie były i nie są w stanie dostrzec już rzeczywistego świata i rzeczywistych problemów.
Na szczęście mamy wyjątkowy naród. Naród z krwi i kości republikański. Naród spokojny i pokojowy. Ale naród dzielny i patriotyczny. Choć poddawani praniu mózgu przez komunę, choć marginalizowani, obrażani. Choć przez dzisiejsze elity wpajana jest im zaściankowość, zacofanie, antysemityzm. Choć daje się u niego zauważyć pracowicie wpajane cechy "polactwa" celnie zdefiniowane przez Ziemkiewicza. To przecież kiedy przychodzi co do czego ten naród staje na wysokości zadania. Okazuje się mądry! Mądrzejszy niż jego elita.
4 Czerwca to zwycięstwo moich rodaków.
Słynne cytaty
Donald Tusk "Zarówno termin, sposób i treść ówczesnej konferencji i zaprezentowanie raportu MAK-u był oczywiście próbą sformułowania rosyjskiej tezy, jeśli chodzi o zamach."
Radek Sikorski "Władze rosyjskie po zamachu były autentycznie wstrząśnięte, przypominam, że miało miejsce ileś decyzji, które były motywowane…"
Grzegorz Schetyna "Robienie atmosfery wokół tego zamachu, uważam, że jest haniebne"
Jacek Żakowski "Po zamachu wydawało się, że będzie mieli, mówiąc językiem obamowskim, reset w stosunkach polsko-rosyjskich."
Tomasz Turowski "[...]bo mimo zaangażowania wszystkich środków, jakie mogliśmy włączyć, wciąż było nas zbyt mało - pracowała zaraz po zamachu, tworząc między innymi centrum kryzysowe w administracji smoleńskiej."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura
