Poseł Palikot do mnie zadzwonił i przeprosił, że wymienił moje nazwisko. Poprosiłem go, żeby więcej tego nie robił, on się do tego zobowiązał i chyba dotrzymał słowa – powiedział w programie „Rozmowy Agnieszki Kublik” prof. Michał Kleiber, odnosząc się do spekulacji na temat objęcia przez niego stanowiska szefa rządu.
Profesor zadeklarował, że nie wybiera się na żadne stanowisko rządowe, ale kiedy ktoś mówi, że się na takie wysokie stanowisko nadaje, traktuje to jako komplement. Co natomiast sądzi o samym pomyśle powstania rządu fachowców i w jakiej sytuacji jest to możliwe? „Czasami jest tak, że rząd po wielu latach dochodzi do wniosku, że sytuacja dojrzała do zmiany, że pewne struktury się przeżyły, że pewna współpraca się kończy i decyduje się na to, żeby doprowadzić do wyborów. Wtedy mogłaby zapaść decyzja o powołaniu rządu apolitycznego” – stwierdził. Do samego powstania rządu fachowców potrzeba więc jego zdaniem woli obecnie rządzących. Gdyby jednak takowy miał powstać, widziałby w nim m. in. Marka Belkę i Jerzego Hausnera.
Cala rozmowa na Wyborcza.pl
Inne tematy w dziale Polityka
