rekontra rekontra
81
BLOG

Czerwonych nic nie obowiązuje ?

rekontra rekontra Polityka Obserwuj notkę 17

Autorzy artykułu w Dzienniku „Blogi, czyli piąta władza” cytują Jankego: „To jest piąta władza, która tak jak my kontrolujemy rządzących, ale kontroluje też nas, dziennikarzy. Często zdarza się, że czytelnicy wytykają mi, że zmieniam poglądy, bo wcześniej pisałem coś innego”

Podpisuję się pod tym stwierdzeniem – tym bardziej, że sam wielokrotnie to pisałem, a nick rekontra świadczy że czytam krytycznie – blogerzy kontrolują dziennikarzy, monitorują ich zmienne poglądy, ale ... będę pisał o czymś innym. Nie tak dawno Igor Janke napisał:


”Ciekawe, czy jest na świecie ugrupowanie polityczne, które pozbywało by się szefa sejmowej komisji spraw zagranicznych, byłego premiera i byłego ministra obrony narodowej. Każdy z nich jest poważnym politykiem, bardzo dobrze postrzeganym w wielu środowiskach.
Przyznam, że nie bardzo rozumiem tę politykę Jarosława Kaczyńskiego. Nie zdziwię się, jak następny będzie Zbigniew Ziobro. Na koniec zostanie prezes i jego dawni druhowie z PC.
Najbardziej zabawne jest to, że zapewne nawet wtedy PiS będzie miał ponaddwudziestoprocentowe poparcie.”

To „pozbywanie się” jest dyskusyjne, wystarczy sięgnąć po wywiad we Wprost z Zalewskim, posłuchaż Marcinkiewicza czy Sikorskiego, ale … czy można rady dla PiSu z notki „Paweł Zalewski wyjdzie z PiS?” zastosować w salonie do siebie jako szefa ?

Panie Igorze.

Czytam, że jest pan „szefem projektu” – i „szefem salonu”. Nie za bardzo wiem kim jest szef, gdyż kiedyś – nie tak dawno - był pan nazywany „gospodarzem”. Gdy trzy miesiące temu próbował pan ustalić zbiór zasad Salonu 24 pisano wówczas o Jankesach i o panu jako Gospodarzu. Gospodarz to piękne staropolskie słowo. A szef ? Gospodarz – gości. Gościć gości – mamy jakieś wyobrażenia na czym polega goszczenie, a szefowanie polega na czym? Bycie gospodarzem zobowiązuje, to trudna kwestia – a jeżeli płodny bloger, znajomy z realu odnosi się po prostacku do innych blogerów krytykujących go, czy też mających odmienne zdanie, czyni tę kwestię gospodarzenia jeszcze trudniejszą.

10 czerwca pisał pan:

„Moi Drodzy,

Zacni dżentelmeni Tezeusz, Futrzak, Sadurski i wielu innych z Was, proponują, byśmy spróbowali narzucić sobie pewien zbiór zasad, którym sami dobrowolnie się poddamy. Cel jest prosty: blogowanie w Salon24.pl ma być inteligentną i ciekawą debatą, w której nie ma miejsca na chamstwo i agresję … „ iw zbiorze zasad można było napotkać na takie zwroty -

„ … Szanuję wrażliwość odbiorców, staram się nie używać języka mogącego kogokolwiek obrazić, w tym nie używam wulgaryzmów. …. Krytykę traktuję z należytą uwagą, staram się na nią merytorycznie i rzeczowo odpowiadać …. Zwracam uwagę na konsekwencję moich wpisów … Szanuję ludzi o innych poglądach od moich …. Uzasadniam zarzuty a fakty opisuję zgodnie z moją najlepszą wiedzą … Nie odnoszę się w sposób protekcjonalny do blogerów i komentatorów, staram się nie obrażać moich polemistów, unikam personalnych, niemerytorycznych ataków”

Zacytowałem pańskie słowa „czytelnicy wytykają mi, że zmieniam poglądy, bo wcześniej pisałem coś innego” . Zmiana poglądów, to dziennikarska zmora. Zmora nawiedzająca niektórych po nocach. Nie tak dawno bloger i dziennikarz w jednej osobie poczynił dramatyczne wyznanie:

„Nadchodzi czas kampanii - czas paranoi. Cokolwiek powiesz, cokolwiek napiszesz, masz jak w banku: oo, chce wyczuć, skąd wiatr wieje. Otóż zawsze miałem to w d.”

Leski – gdyż właśnie ten najpłodniejszy bloger salonowy jest autorem tych słów - nie wyjaśnia, kto chce wyczuć jego zmianę poglądów. Ponieważ te zwierzenia połączył z atakiem na Kaczyńskiego rekontrowałem wpisem: "Nadchodzi czas kampanii – czas paranoi”

Leski się wpisał:

Teraz napisałeś

stek KŁAMSTW przerastający dokonania wielu gazet. Daję 10 minut na sprostowanie. Albo odpowiem NAPRAWDĘ OSTRO.”

Później trochę ochłonął i nie pisał o „steku KŁAMSTW”, i na moje pytanie „a jakiż to wybór wątków i wybór cytatów jest dopuszczalny? czy znasz Pan miarę śmieszności ? któryż to cytat nie oddaje stany umysłu i intencji autora?"

Odpowiedział „podejmuję rękawicę, choć na komentarz do tych wypocin potrzebuję ze dwóch godzin. To już ostatni raz to robię. Ale tym razem zrobię to skutecznie. Bez pozdrowień chwilowo”

wcześniej zdążył postraszyć pozwem sądowym.

Szukał i szukał i nie znalazł żadnego kłamstwa, ale znalazł kursywę - a właściwie jej brak – podobno kursywą Leski zaznacza cytat i podobno nie dostrzegłem ironii – musiała być bardzo cienka .

Link do Leskiego – "Ja, miłośnik komunistów"

polecam akapity z pyskiem i świnią, a także o „wsadzaniu” sobie blogera w d.

W kolejnym wątku – oczywiście natychmiast znalazł się na pierwszej stronie – Leski pisze -"Mieszane uczucia raz jeszcze":

„To było do przewidzenia: jedyną reakcją Rekontry na mój post o jego manipulacji są nowe inwektywy pod moim adresem, zawarte w kolejnych komentarzach.”

I apeluje: „W tej sytuacji muszę publicznie poprosić Igora Janke, by zajął stanowisko w sprawie postawy Rekontry i polityki dotyczącej SG. Elementarne zasady uczciwości, także warsztatowej, muszą dotyczyć wszystkich, nie tylko dziennikarzy, a prawo do obrony powinno obejmować także dotarcie z odpowiedzią do tych, którzy czytali paszkwil.”

Przyłączam się do apelu Leskiego – liczę, że zajmie pan stanowisko - proszę po przeczytaniu tych trzech wpisów, głosów dyskutantów i dowolnych dostarczonych przez Leskiego moich tekstów zająć stanowisko.

Leski pisze – „Rekontra to dziwny człowiek. Jego blog nie istniałby beze mnie, bo co i rusz pojawia się tam moje nazwisko, zawsze w negatywnym świetle, choćby post nie miał ze mną nic wspólnego. Od czasu do czasu Rekontra wyrusza na krucjaty przeciwko mnie.”

Ma poczucie, że wyruszam na krucjaty przeciwko niemu. Przeważnie piszę o dziennikarzach i mediach – fakt – wielokrotnie pisałem o wyborczej, o Michniku, kilkakrotnie wątek poświęciłem Sadurskiemu, Skalskiemu, Sakiewiczowi i kilkakrotnie Leskiemu. Czy może dziwić, skoro Leski dokonał ponad siedmiuset wpisów w salonie, że stał się bohaterem sześciu? siedmiu rekontr?

Czy to dużo ? Leski pisze – mój blog nie istniałby bez niego . Dokonałem prawie 120 wpisów - w tym z pamięci przywołuję prawdopodobnie jedyne wątki poświęcone Leskiemu - czasami pośrednioo:

1. - 5 kwietnia „Doborowe towarzystwo, wybitni artyści, wspaniali faceci.”

Raczej wpis nie o Leskim, a kilka pytań do niego - bronił w salonie Damięckiego - okazał się TW, a moja rekontra była obroną IPN w związku ze skandalicznym występem Olbrychskiego i Damięckiego w programie Teraz My – Damięcki powiedział po rozmowie z historykiem IPN - „przesłuchania były łatwiejsze, jakieś takie dawno jeszcze na UB, łatwiejsze były niż ta rozmowa z tym Panem”

2. -16 maja – tego dnia wyrobiłem sobie zdanie o zdolnościach polemicznych Leskiego – na jego wpis „Niebieskich nic nie obowiązuje?” – w którym wielokrotnie mijał się z rzeczywistością odpowiedziałem „Co obowiązuje czerwonych?i ciąg dalszy "Medialna nagonka na Andrzeja Gwiazdę"

3. - 11 czerwca "Szanuję ludzi o innych poglądach od moich"– rekontra w związku z radiowym – „Roman przestań pieprzyć” -Leski uważał, że słowo przepraszam wystarczy i nie ma sprawy

Dwa dni później moja rekontra - gdy na stronie głównej S24 długie godziny wisiały jednocześnie trzy wpisy Leskiego - ponumerowane kłamstwa - dodałem do swojego wpisu wiszącego na jedynce -

„Czyżby w salonie politycznym ważniejsze były numerowane
kłamstwa Leskiego – zajmujące centralne miejsce na pierwszej stronie ?

Każde kłamstwo nr …. 3
Każde kłamstwo nr …. 4
Każde kłamstwo nr …. 5

Może Leski zbierze swoje kłamstwa do kupy i nie będzie zaśmiecał jedynki, przestanie pluć na podłogę. Nie jest to dobra wizytówka dla S24.”

Skutek pozytywny – Leski poprzestał na kłamstwie numer 5, ale zapamiętał sobie.

5. 5 lipca – „Leskiwatch, czyli media pieją z zachwytu” –Leski pisał o skuteczności prób odwołania Fatygi i wpadł na pomysł założenia strony internetowej Fotygawatch – swoją drogą ta kursywa ciekawi – czyżby Leski pisząc cytował siebie ?

I prawdopodobnie ostatni wpis gdy Leski napisał o megalomanii Kaczyńskiego, w zadziwiający sposób nie odnosząc się do megalomanów autentycznych – podałem przykłady Geremka, Cimoszewicza, Olechowskiego, Wałęsy i Michnika.

Leski pisze: Mam już dość, bo facet wyciera sobie mną gębę od pół roku.”

Panie redaktorze – szefie salonu. Bez wątpienia każdy może ocenić czy wycieram u siebie cokolwiek Leskim. Czy jeżeli na swoje prawie 120 wpisów sześć (?) odnosi się do Leskiego, to czy można podzielić jego zdanie – że mój „blog nie istniałby beze mnie”, czy raczej mamy do czynienia z drobną obsesją ? Czy jeżeli zrekontrowałem zaledwie 8 promili twórczości publicystycznej Leskiego, która przeważnie bezkrytycznie jest ładowana na sam wierzch strony głównej to jest to dużo ?

A może należy uznać, że tych kilka rekontr było wyjątkowo celnych – jak to Victor napisał ostatnim razem „ ...co by...rekontra...nie zarzucic...trafil cie krzysztof celnie...i niemal zatopil”

Liczę panie Igorze, że zajmie stanowisko w sprawie Leskiego. W sprawie moich nie istniejących inwektyw pod jego adresem i mitycznego steku kłamstw. W sprawie pozwu sądowego „za absolutnie niedopuszczalne manipulacje - wybór wątków, wybór cytatów”.

W sprawie mitycznej „ironii” i kursywy – tak na marginesie – w zdaniu które podobno zmanipulowałem usuwając kursywę – „Wszystko razem czynem dowiodło prawdziwości tezy tego ostatniego, że LiD to koalicja zgody.” –wyraźnie Leski pisze, ze jest to teza Kwaśniewskiego, zresztą jeżeli sę przejrzy wpisy Leskiego to kursywą operuje bardzo swobodnie i dowolnie. Leski tezę Kwaśniewskiego tylko przytacza – podobno opatrzył ją ironią - jak pisałem musiała być dość cienką.

Panie Igorze - czerwonych nic nie obowiązuje ?

rekontra
O mnie rekontra

Ukryta przyczyna zdarzeń jest lepsza od jawnej. Tucydydes rekontrapl@gmail.com BLOG Historia 1. JÓZEF PIŁSUDSKI: Podczas kryzysów powtarzam - STRZEŻCIE SIĘ AGENTUR 2. Byłem w Instytucie Pamięci Narodowej. 3. Polscy pisarze fałszują Katyń. 4. Kuroń: "Lechu, idź w zaparte", a Borsuk wciąż milczy. Polityka 2. Szara eminencja Lesław Maleszka. 3. Utytułowany Lech Wałęsa - kalendarium III RP Przykładowy link do jednej z notek POLIS 1. Rzeczy, które musiały być powiedziane … 2. Świadkowie historii i ludzie tła Przykładowy link do jednej z notek Przykładowy link do jednej z notek ReKontry 1. Bajdy pana Wajdy 1. Polowanie z nagonką na IPN 2. Leszek Kołakowski: "Opinia w sprawie pojęcia wiadomości" 3. Prof. Nałęczowi o Białych Plamach i ranach zabliźnionych podłością 4. Niezwykle utalentowany redaktor Adam Michnik 5. Recenzja recenzji z tezą profesora Friszke 6. "SB a Wałęsa" w krzywym zwierciadle profesora Machcewicza. 7. Komunizm – „Chęć wykradzenia bogom ognia” 8. Dlaczego Adam Michnik chce zlikwidować IPN

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Polityka