44-letnia aktorka amerykańska Demi Moore skarży się, że nie dostaje ról w Hollywood, choć…. wydała na siebie około 440.000 dolarów.
if(typeof isSrd05=='undefined'){NPB("005");}
- ok. 47 tys. dol. na implanty i podniesienie piersi,
- ok. 33 tys. - na liposukcję ud, bioder i brzucha,
- 12 tys. - na licówki i wybielenie zębów,
- 10 tys. - na podniesienie zwisającej skóry z kolan i ponad
- 7 tys. - na podniesienie brwi.
Moore zatrudniła też sztab doradców:
- dietetyka,
- osobistego trenera,
- nauczyciela jogi
- trenera kick-boxingu.
Mąż Demi - 52-letni Bruce Willis zagrał w tym czasie w 13 filmach.
Demi mówi: To problem, że nam się mówi, iż po trzydziestce nie jesteśmy już nic warte. (…)
Brakuje dobrych ról dla kobiet po czterdzieste. W wielu z nich nie ma nic do zagrania oprócz tego, że jest się czyjąś matką albo żoną - powiedziała Demi Moore.
A na naszym rynku? Kwaśniewskiemu też się nie wiedzie, LiDowi z odnowionym Kwaśniewskim nie tylko, że nie podskoczyło, to nawet opadło. Szczegółów kuracji brak.
ps. Marcinkiewicz w sobotę co zaprezentuje ? uśmiech drugim kącikiem ust ?
Inne tematy w dziale Polityka