Sezon na mianowanie „menadżerów” w spółkach skarbu państwa i zaprzyjaźnionych z państwem spółkach prywatnych chwilowo się skończył. Mianowani, powołani i zatrudnieni „menadżerowie” nudzą się już od jakiegoś czasu ( od ostatnich wypłat gigantycznych odpraw dla poprzedników) – i ponudzą się jeszcze czas jakiś w tych gabinetach, na tych fotelach za tymi biurkami, które stworzone zostały tylko w jednym celu - zasiadania w nich „menadżerów” powołanych w celu odwołania i wypłacenia im wielomilionowych odpraw.
Potem słuch o owych „menadżerach” i „menadżerkach” i wypłaconych im milionach złotych znika.
Ale można przecież otworzyć inny sezon mianowań. Na przykład sezon mianowań na wiceministrów. Najlepiej w takiej sytuacji zatrudnić w ciągu ostatnich chwil funkcjonowania tego rządu 11 (Słownie: JEDENASTU) wiceministrów, którym w przypadku zmian na tych stanowiskach należeć się będą duże odprawy i różne takie prawa i przywileje jakie zdaniem PiS w „oczywisty sposób” należą się ludziom władzy, choćby władzą byli chwilę zaledwie.(np. jakieś dopłaty do mieszkań służbowych w Warszawie – po circa 2000 zł miesięcznie, jakie posłowi Markowskiemu się należą, a nie należą się ludziom w Polsce eksmitowanym z mieszkań bo nie mają 100 czy 200 złotych na czynsz i na nazwisko Markowski. Nie należą tez do PIS)
Jarosław Kaczyński nie żałuje swoim ludziom grosza. Naszego grosza.
Jak podają „Wiadomości”
„...Oprócz resortu skarbu, gdzie były dwie nominacje, trafili do MSZ, resortu rolnictwa, rozwoju regionalnego, sportu, gospodarki, edukacji oraz Urzędu Komitetu Integracji EuropejskiejJednym z wiceministrów skarbu został Krzysztof Tołwiński, wiceprezesa PSL Piast. Został w poniedziałek mianowany wiceministrem skarbu......Tołwiński jest absolwentem technikum leśnego, nie ma doświadczenia w zarządzaniu państwowym majątkiem. - To gajowy bez matury, typowy szlachetka zawadiaka - mówi o nim Adam Dobroński, szef lokalnego PSL.......Tołwiński miał przejąć obowiązki nadzoru nad stoczniami od odwołanego Sławomira Urbaniaka z Samoobrony. We wtorek zrezygnowano z tego pomysłu i Tołwińskiemu przypadły pekaesy, narodowe fundusze inwestycyjne, spółki budowlane, tekstylne i producenci mebli....”
Specjalnie dziwne to nie jest – bo wszystkie dotychczasowe rządy postępowały podobnie.
A ten rząd przecież niczym od poprzednich się nie wyróżnia.
Może tylko tym, że ma więcej PZPRowców w swoich szeregach niż poprzednicy a mniej fachowców z poszczególnych dziedzin (ma to i dobre strony bo nadzór na produkcją majtek czy statków można powierzyć dowolnej osobie) Ale jakościowo żadnej różnicy nie ma.
Czuły i dobry trener pod koniec ważnego meczu, którego wynik jest już przesądzony w jedną lub drugą stronę, wypuszcza na boisko nowych graczy, którzy jeszcze nie mieli okazji zaistnieć jako zawodnicy. Niech też chłopcy „ coś z tego mają”. Niech się nacieszą.
Ojcowskie oko Jarosława Kaczyńskiego dostrzegło, którym ze swoich BMW należy dosypać grosza. Naszego grosza.
A chleb podrożał.....!
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka