Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
91
BLOG

Listy do Agawy

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 12

Pytasz Agawo:

„Czy według Pani ten Salon to jest enklawa czy tez obraz społeczeństwa?
Zwalczanie odrębnych poglądów w tak bestialski sposób.
Przez niszczenie osoby, która je wygłasza.
Ewidentna pozostałość komuny, kto nie z nami to wróg.
Czarne i białe, a gdzie wszystkie odcienie szarości?”
 

Nie jest mi trudno odpowiedzieć na Twoje pytanie.

Nie jest mi trudno, bo 2007-06-26, 23:12:50 napisałam artykuł o treści niemal identycznej jaki 8 miesięcy później napisał Łukasz Warzecha.

 

Szukając tego artykułu w moich wcześniejszych tekstach, natrafiłam na sporo takich, w których przewidziałam rozwój wypadków i których aktualność dzisiaj jest smutnym potwierdzeniem mojej racji.

Poniżej odnośniki pokazujące kiedy przewidziałam nieuchronność wcześniejszych wyborów i pewność, że ustawy antyesbeckiej PiS nie przeprowadzi czy kilka dni temu nagłośnioną sprawę prywaty PiSowskiej w wykonaniu Netzela w PZU.

http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/4060,index.html

http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/19038,index.html 

Pisałam też, że nie mam złudzeń co do woli Kaczyńskich otwarcia archiwum IPN. 

http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/14411,index.html 

Moje odczucia wobec rzeczywistości budowanej przez Kaczyńskich prezentowałam wielokrotnie. Budowanie antagonizmów społecznych,  demoralizowanie ludzi poprzez sianie nienawiści i ustawianie Polaków według podziału: „Kto nie z nami ten wróg” – także: 

"Wykiwać" można naiwnych zwolenników, których wpierw pozyskuje się, a potem porzuca, co zresztą PiS i Kaczyńskim weszło w krew i rzesze "wykiwanych" rosną w lawinowym tempie.
Ja czuję wrogość mojego państwa wobec mnie - obywatela.
Nie spodziewałam się, że któryś z braci okaże się "szeryfem", "macho" czy innym "twardzielem" - a tego typu etykietki przydawane Kaczyńskim niezmiennie wywołują we mnie wesołość.
Nie zakładałam rządów "silnej ręki" - i słusznie bo ręka została złamana.
Nie zakładałam jakiegoś szczególnego przełożenia na rzeczywistość pustego PRowskiego hasła o "wszechstronnym wykształceniu" braci, bo miałam świadomość jakie to wydziały bracia pokończyli i jakie mogli rzeczywiście zdobyć tam wykształcenie, więc na udział wybitnych ekspertów z różnych dziedzin w otoczeniu Kaczyńskich nie liczyłam.
Wiedziałam, że Jarosław Kaczyński, czyli ten "właściwy" z braci, wykorzysta szansę na rządzenie w celu zrealizowania maksymalnego , starannie przygotowywanego przez lata spędzone w pewnym oddaleniu od głównej sceny, planu na rozprawienie się z całym swoim życiem, ze wszystkimi swoimi wrogami, ze wszystkimi swoimi przyjaciółmi, z własną przeszłością, z obietnicą uczynienia brata postacią nr 1 w Polsce, choć ryzyko takiego przedsięwzięcia musiał przecież doskonale znać.

http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/7700,index.html

 

Pamiętne słowa Jacka Kurskiego, dziś człowieka, który posiada moc sprawczą w PiS z woli zapewne samego Jarosława Kaczyńskiego i ostatnio wykreował prezydenta państwa na niezbyt rozgarniętego prezydenta PiS,  są dobitnym dowodem, że się w mojej ocenie nie myliłam.

 "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi"./ Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS, 4 marca 2007 w Gdańsku / 

W tej sytuacji nie było dla mnie dziwne, że „rzucono na front walki z wrogiem” jakim jest RRK „służby specjalne”

Pisałam o tym w tekście „Syndrom kapusia”  

http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/17071,index.html 

zastanawiając się już wtedy dlaczego takie inicjatywy i takie formy walki z oponentami PiS dopuszcza się w Salonie 24.Nie jest mi znana żadna podobna inicjatywa ze strony pozostałych ugrupowań politycznych. Nie spotkałam nigdzie takiego służalczego wobec władzy i tak gorliwego zbierania „dowodów” przeciw oponentowi politycznemu i takiej przychylności administratorów jakiegokolwiek serwisu wobec tego rodzaju postawy.

Podkreślam, że działo się to w czasie, gdy zwolennicy PiS byli święcie przekonani o trwaniu władzy Kaczyńskich, ICH władzy. Podsumowaniem mojej oceny czym jest indoktrynacja zwolenników PiS, ich „oczadzenie” Kaczyńskim, ich przejście z pozycji zwolenników na pozycje sekciarskich wyznawców jest tekst wspomniany na początku 

Indoktrynacja

W którym pisałam:

Krzysztof Mętrak, tragiczna postać minionych lat, wrażliwy inteligentny i dogłębny obserwator rzeczywistości nie tylko filmowej pisał w swoim „Słowniku filmowym”:„Jak długo może trwać w człowieku zindoktrynowanym emocjonalna i umysłowa blokada, uniemożliwiająca dostrzeżenie prostych faktów i zwykłego zła?”„W którym momencie fanatyzm wywołany jednostronną ideologią powoduje przebóstwienie  wodza, tworząc coś w rodzaju religijnego kultu?” 

Słowa Mętraka odnosiły się do wyznawców Stalina.Ale ich przedziwną aktualność zaobserwowałam u współczesnych wyznawców PiS w odniesieniu do braci Kaczyńskich.Cytując dalej Mętraka:  „Stępienie uczuć i zakłócenie normalnej logiki – oto co charakteryzuje chorych, spaczonych, „subiektywnie” wiernych ludzi. 

Każde ujęcie rzeczywistości wygłoszone przez swojego Wodza, nawet zaprzeczające ujęciu sprzed miesięcy, tygodni, często zaledwie kilku dni,  – wyznawcy powtarzają jak papugi, bezmyślnie, bezrefleksyjnie.Gotowi do ataku na wskazanego wroga, pozbawieni uczuć poza agresją, fanatycznie nieczuli na racjonalne argumenty, szczerze nienawidzący jasnych umysłów, które analizując rzeczywistość dostrzegają owe „proste fakty i zło”.Wiernopoddańczo głoszący prawdy objawione przez Wodza nie są w stanie sforsować własnej blokady umysłowej, która każe im postać „przebóstwioną” stawiać na piedestale ponad wszelkimi wartościami, nawet tymi, które stanowić powinny i pewnie w innych okolicznościach stanowiłyby ich moralny kręgosłup. Choćby prawdy Dekalogu. 

Chcą wiedzieć jedynie to, co pozwala im czuć się dowartościowanymi, wiernymi, rozumiejącymi i kochającymi dziećmi wodza. Wodza, którego mogą przeciwstawiać całemu światu, by podpierając się jego osobą czuć własną siłę, własną przydatność, własną mądrość, własne rozumienie dobra i zła. Nic to, że zapożyczone od człowieka ani przydatnego, ani mądrego, ani rozróżniającego racje moralne. Nic to, że cynicznie, pogardliwie  i paradoksalnie uderzającego głownie w nich właśnie. W ten zaślepiony wiarą ciemny lud, który tak łatwo wódz kupuje sobie za garść orzechów czy parę drobniaków – jakim jest wytworzenie w tym ciemnym ludzie przekonania, że kieruje się racjami uniwersalnymi i niepodważalnymi, które są wynikiem ich własnego, głębokiego odkrywania prawdy. Tej ubożuchnej prawdy, jaka jest dla nich zrozumiała i łatwa do zaakceptowania w przeciwieństwie do prawdy intelektualistów , myślicieli, naukowców – słowem łże-elit, jak każe nazywać inteligencję na wzór Stalina – obecny Wódz.

Prezentują więc bez zahamowań i bez poczucia wstydu zakłócenia własnej logiki, żałosna tępotę umysłową i zanik uczuć. Prezentują te swoje 5-ciogroszowe prawdy, wbrew rzeczywistości, wbrew interesowi przeważającej części narodu – nie dostrzegając tak jak zwolennicy Stalina -  bohaterowie omawianego przez Krzysztofa Mętraka filmu – nawet własnego interesu. Bo nie czują się częścią społeczeństwa. Są odizolowanymi, zindoktrynowanymi fanatykami Wodza. 

Łukasz Warzecha doszedł do swoich wniosków osiem miesięcy później niż ja. Kto wie, może gdyby i on i wielu myślących podobnie reagowało wtedy kiedy ja, kiedy Kaczyńscy jeszcze mieli pełnię władzy - może udałoby się zapobiec eskalacji nienawiści i tworzeniu destrukcyjnej siły „zakonu”.

Dobrze, że Łukasz Warzecha napisał swój tekst, ale napisany teraz jest już tylko użalaniem się na fakty, których powstaniu nie próbowało się zapobiegać i przeciwdziałać. 

Narastanie agresji po przegranych sromotnie wyborach, odreagowywanie ogromnego szoku,  wybuchająca nienawiść i bezwzględność walki, użycie wszystkich dostępnych sposobów zniszczenia przeciwnika, zwieranie szeregów, gromadzenie się we wskazanych  miejscach, naciski jawne i niejawne na różnych decydentów – stały się normą postępowania ludzi spod znaku PiS.

Radosław Krawczyk usprawiedliwiając swoją decyzję o zablokowaniu mi możliwości komentowania na skutek donosu przytaczającego moje dwa komentarze z lipca ubiegłego roku ( a więc już po wyżej przytoczonych tekstach) będące odpowiedzią na oszczerstwa (nota bene oszczercom szybciutko przywrócono prawo wolności wypowiedzi) napisał: 

 „dostałem zgłoszenie (z zemsty zapewne, ale to bez znaczenia) o wpisach pani Renaty Rudeckiej, więc reaguję.”/ podkreślenie moje/ 

http://nowysalon24pl.salon24.pl/62235,index.html#comment_913681

A więc świadomość ZEMSTY istnieje, jest akceptowana i ZEMSTA,  prymitywna ZEMSTA, nie rzetelna ocena kontekstu, w Salonie 24 stały się normą HONOROWANĄ.

Zemstą zapewne jest też embargo na moje teksty na SG. 

Odpowiadam na Twoje pytanie: Czy wedlug Pani ten Salon to jest enklawa  czy tez obraz społeczenstwa? 

Salon 24 nie jest obrazem społeczeństwa.

Salon 24 jest enklawą. 

Czy coś Cię jeszcze dziwi Agawo?

 

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka