Czytuję czasem Wojciecha Wybranowskiego by dowiedzieć się jakie są trendy środowiska Radia Maryja wobec partii braci Kaczyńskich, czyli PiS.
Nikt lepiej niż młody, gniewny-niezależny Wybranowski nie oddaje ducha nastrojów i nie podrzuca informacji co w pisowskiej trawie piszczy.
Dziś piszczy...klika!
Klika biernych, wiernych, miernych, pożytecznych idiotów, którzy zdominowali PiS.
Oto cytaty z interesującego tekstu Wojciecha Wybranowskiego:
http://wybranowski.salon24.pl/93801,index.html
„PiS toleruje w swoim klubie posła Łukasza Zbonikowskiego, który na wysokie, dyrektorskie stanowisko w województwie kujawsko-pomorskim promował funkcjonariusza ZOMO z lat 82-83, ale zawiesza Zbigniewa Girzyńskiego, który wystąpił w obronie niezależności historyków IPN. Partyjni BMW trzymają się mocno...”
„Rzeczywiście- w klubie parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości nie brak osób, które w kuluarach polityki, zwłaszcza przez przedstawicieli konkurencyjnego ugrupowania określane są mianem "pożytecznych idiotów", bowiem każde ich publiczne wystąpienie przynosi PiS więcej szkody niż pożytku skutecznie kompromitując ugrupowanie Kaczyńskiego nie tylko w oczach opinii publicznej, ale i przed stałym elektoratem.”
„Ale, co w przypadku partii Kaczyńskiego wcale nie dziwi- lepiej z ideą niż jej wykonaniem. Bierni, mierni, ale wierni są nie do ruszenia, więcej- to oni rozdają karty.Zawiesza się natomiast tych, którzy mozolnie, ale skutecznie budują pozytywny wizerunek partii.”
„Niemal każde wystąpienie Suskiego- niezależnie od tego czy uszminkowanego przez wizażystki TVN czy też w wersji "natural" , woła o pomstę do nieba, a przynajmniej o apel- by parlamentarzysta ten, dla dobra partii Kaczyńskiego do czasu, aż powiększy swój zasób słów wstrzymał się od publicznych wystąpień”
Ten ostatni cytat wart ilustracji by potwierdzić, że Wybranowski prawdę szczerą mówi!
Poseł Suski „wczoraj i dziś”:
Gdybym to ja napisała, a przecież nieraz pisałam:
„Ale kolejnym krokiem osłabiającym PiS towarzystwo wzajemnej adoracji Karskich, Suskich i Kamińskich przejmować się nie musi. Najpierw musiałoby zrozumieć, jakie są faktyczne powody coraz słabszych notowań PiS. A taka dedukcja to dla niektórych z nich zbyt trudne zadanie.
Zapewne zarzuconoby mi celowe pisanie nieprawdy zmierzające do ośmieszenia i osłabienia partii Kaczyńskich.Gdybym to ja „wynalazła” pisowskiego posła za pan brat z jakimś lokalnym esbekiem – udowadnianoby mi tysiąc razy, że ten esbek nie jest gorszy od innych esbeków, a nawet zdecydowanie lepszy, bo pozyskał przyjaźń i uznanie towarzysza z PiS. I dowiedziałabym się obowiązkwo, że Platformę Obywatelską zakładał TW Must.
A kiedy wczoraj wspomniałam o TW Taduszu i stawianiu przez niego warunków PiS w zamian za ewentualne poparcie – jeden z blogerów domagał mojej głowy w zgrabnie podlizującym się „komu trzeba” raporcie.
A niesłusznie – bo jeśli przyjrzeć się tekstowi Wybranowskiego – to jasno widać, że partia Kaczyńskich stanęła w obliczu niezwykle silnej presji ze strony Radia Maryja. Niemal dyktatu ze wskazaniem palcem kto się w PiS o. Rydzykowi nie podoba i nawet wyjaśnieniem dlaczego się nie podoba.
Pretekstem jest wystąpienie mojego ulubionego pisowskiego posła, Zbigniewa Girzyńskiego, który w iście reytanowskim geście szaleńczej i straceńczej odwagi stanął sam jeden przeciw pisowskiej, bezwględnej machinie – w obronie swojego kolegi, którego wyrzucono z pracy na skutek machinacji ( oczywiście rządu Tuska, marszałka Borusewicza i całej PO).
Kolegę wyrzucił jego szef – przy czym słowo: ”wyrzucil” nie oddaje prawdy, jako, że prawda w tym przypadku jest nieznana.
Nie wiemy czy sam Cenckiewicz podał się do dymisji – bo załapał się na stypendium i ustalono, że dobrym „numerem” przeciw PO będzie wyciskająca łzy z oczu i zaciskająca pięści w kieszeniach pisowców opowieść o złych wilkach gnębiących niewinną owieczkę.
Czy do dymisji kazał podać się Cenckiewiczowi jego szef – szantażowany obniżeniem funduszy na IPN, z których to funduszy znaczna część szła na utrzymanie samego Cenckiewicza .
Czy też dymisja spowodowana była reakcją samego Borusewicza w związku z jakimiś lekcjami patriotyzmu w jakiejś szkole.
Czy też nie sam Borusewicz a jacyś bliżej nieokreśleni ludzie „od Borusewicza” zażądali głowy naszej owieczki.
Czy Kurtuyka w oficjalnym wyjaśnieniu IPN mówi prawdę, czy kłamie, jako, że pojawiły się enuncjacje szefa Kurtyki, że komunikat trzeba „doprecyzować”.
Bohaterski poseł Girzyński podjął ryzyko ukarania go jedną z najsurowszych kar – czyli zawieszeniem w prawach członka partii braci Kaczyńskich – i podjął to ryzyko świadomie i odpowiedzialnie w imię prawdy, którą w przeciwieństwie do innych – on zna.
Bohaterski poseł Girzyński wyłamał się spod pisowskiej omerty dotyczącej stacji TVN 24 i nie jak dotąd, inni posłowie PiS, boczkiem, nie patrząc we wrogą kamerę, ale zaeazem stając jak najbliżej TVNowskiego mikrofonu – ale śmiało i dzielnie patrząc wprost w obiektyw – powiedział, co powiedzieć musiał.
Tak całkiem sam z siebie, pod wpływem nieprzepartego impulsu , bez żadnych wcześniejszych uzgodnień typu” powiesz, my cię za to na chwilę zawiesimy i będziesz bohater – a ludzie będą wiedzieć, że my jesteśmy surowi ale sprawiedliwi, nie ma zmiłuj się dla nikogo, nawet jeśli w słusznej sprawie. Potem z honorami cię odwiesimy.”
I to się w Toruniu bardzo spodobało.
Spodobało się bardzo, bo dało asumpt do krytyki PiS, do uderzenia stosunkowo delikatnego – ale bolesnego. Wykazującego, że w PiS działają kliki, nie do ruszenia, a więc mające wsparcie „najwyższych czynników” – czyli.. braci Kaczyńskich reprezentowanych tamże w osobie wprawdzie pojedynczego, ale samego Jarosława Kaczyńskiego.
„Zwróć oczy ku inteligencji, środowiskom naukowym, szukaj wsparcia elektoratu miłego naszym oczom i sercom – a nie słuchaj podszeptów „innych szatanów” i nie ku gejom wraz z pedofilami, ani ku kibolom głowy swej nie skłaniaj” – tak zobrazować można ostrzeżenie płynące z dobrotliwych ust.
I muszę przyznać, że Wojciech Wybranowski, chociaż bardzo skrótowo i wybiórczo - trafnie opisuje sytuację w PiS.
Niebawem odbędzie się zjazd partii braci Kaczyńskich. Zapowiedziano zmiany w statucie, któremu członkowie PiS zarzucali niedemokratyczność.
Objeżdżający od wiosny tego roku niemal całą Polskę powiatową Jarosław Kaczyński włożył niebywały wysiłek by ów zjazd odpowiednio przygotować. Przygotować w tym przypadku oznacza” zapewnić sobie „wybór” odpowiednich na ten zjazd delegatów, których obecność zagwarantuje umocnienie a nie osłabienie pozycji przewodniczącego Kaczyńskiego a tym samym nada odpowiedni kierunek zmianom statutu.
Czytając tekst Wojciecha Wybranowskiego – należy mimo intencji autora zawężenia sprawy do tematu posła Girzyńskiego i całej tej niewiarygodnej a łzawej historyjki o woli karania posła za niesubordynację w kwestii bojkotu TVN24 - wiązać fakty z przyszłością całego PiS i przede wszystkim z przyszłością i rolą w PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Ojciec Rydzyk daje jeszcze Kaczyńskim szansę – zmieńcie się – powiada.Bo jak się nie zmienicie – ja wam zmienię waszą partię.
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka